Holenderska aktorka w wywiadzie dla brytyjskiego Telegraph opowiada o swojej dotychczasowej pracy przy serialu, a także oferuje nam drobny spoiler z 6. sezonu!

Końcówka piątej serii to bez wątpienia bardzo ciężki czas dla czerwonej kapłanki, która traci swojego króla, a także Jona Snowa, w którym pokładała wielkie nadzieje. W wywiadzie dla The Telegraph aktorka podsumowała dotychczasową historię swojej postaci oraz zaoferowała lekki spoiler dotyczący 6. sezonu.

Ta chwila [kryzysu wiary Melisandre pod koniec 5. sezonu – przyp. red.] to coś, na co czekałam jako aktorka, ponieważ do tej pory grałam postać, która ma wszystko pod kontrolą, która jest fanatyczką w pełni oddaną swojej misji. I nagle, po skazaniu na śmierć niewinnej dziewczynki, wszyscy widzą, że jej metody przestają działać. To ją całkowicie zaskakuje. Po raz pierwszy będzie nam dane poznać ją od nieco bardziej prywatnej strony. (…) [Scena śmierci Shireen] była przygnębiającym przeżyciem na planie. Był to bardzo zimny dzień, a ja stałam z pochodnią w ręku naprzeciwko tej pięknej, młodej aktorki, która darła się wniebogłosy; ja natomiast musiałam zachować pełną powagę i opanowanie.

melii(HBO)

Aktorka zdradziła również jeden ciekawy szczegół z 6. sezonu:

Pierwszy raz widzimy ją wstrząśniętą – powoli rysujące się pęknięcia w tej z pozoru idealnie stworzonej postaci są bardzo interesujące i właśnie tak rozpoczyna się dla niej nowy sezon. Na początku – i to jedyny spoiler, który mogę na chwilę obecną wyjawić – jedno rzuca się w oczy: Melisandre jest zimno… a przecież ona nigdy nie odczuwa chłodu! Już w pierwszych scenach zobaczymy ją w szalu z niedźwiedziej skóry, który nosi, aby zapewnić sobie ciepło. Jest w prawdziwej rozsypce.

W Internecie często można spotkać się z opiniami, że Melisandre w jakiś sposób ożywi Jona Snowa. Na chwilę obecną nie potwierdzono jednak, czy i w jaki sposób Jon mógłby wrócić do życia, a nawet jeśli do tego dojdzie – czy stanie się to bezpośrednio przy pomocy czerwonej kapłanki.

Jak według Was potoczą się dalsze losy Melisandre, pozbawionej nagle wszystkich potencjalnych sojuszników?

źródło: telegraph.co.uk