To już kolejne pojednanie Starków, które mieliśmy okazję ujrzeć na ekranie. Różni się ono jednak od ponownego spotkania Jona z przybraną siostrą tym, że tutaj mamy do czynienia z prawdziwym rodzeństwem. Odnieśliśmy jednak wrażenie, że było to pojednanie pozbawione emocji, głównie przez nową perspektywę życia Brana.

Isaac Hempstead Wright (Brandon) w rozmowie z Entertainment Weekly opowiedział o trudnościach młodego Starka przy powrocie do domu po tym wszystkim, co przeszedł:

Myślę, że to był duży szok dla Sansy. Straciła swojego brata po tym, jak spadł z wieży, jednak nawet po jego powrocie zdaje się, że znowu go straci. Wszyscy Starkowie bardzo się zmienili. Arya jest jak wojownik ninja. Sansa za to była przetrzymywana przez prawdziwego tyrana i musiała zaistnieć w politycznym świecie Westeros. A Bran został w międzyczasie Trójoką Wroną. Wyobraź sobie, że w twoim umyśle znajduje się cały wszechświat i czas. Brandon istnieje na tysiącach planet i tak samo na wielu ich płaszczyznach czasowych. Trudno mu jest zatem zachować pozory dawnej osobowości – teraz jest czymś w rodzaju gigantycznego komputera.

Mimo wszystko, Sansa wyglądała tak, jakby wierzyła Branowi, że ten posiada jakieś moce, zapewne dzięki temu, że na ich dowód rozmawiał z nią o jej ślubie z Ramsayem w Bożym Gaju . Musiał to być jednak dla niej cios – po długim czasie odzyskuje z powrotem swojego brata, a pierwszą rzeczą jaką on robi, jest przypomnienie siostrze jej najgorszych chwil w życiu.

Być może Bran nauczy się być bardziej taktowny, kiedy opanuje swoje moce – których – jak twierdzi Wright – jeszcze nie ma:

Bran na tym etapie jeszcze nie jest Trójoką Wroną. Używa tego tytułu, jednak nie posiada nawet cienia umiejętności, które miał jego poprzednik. To tak jakby ktoś położył przed nim największą encyklopedię na świecie, a on zaczął czytać pierwszą stronę.

Z tego co mówi aktor, młody Stark ma jeszcze przed sobą naprawdę długą wędrówkę. Wright został spytany o jeszcze jedną rzecz – czy mimo tego, że Bran nie wydaje się być zainteresowany zarządzaniem Winterfell, to czy istnieje szansa, by zasiadł na Żelaznym Tronie?

Myślę, że byłby świetnym namiestnikiem. W końcu kto się nadaje na tę pozycję lepiej niż osoba, która wie wszystko o wszystkich?

Źródło: winteriscoming.net