Holenderska aktorka, w przeciwieństwie do jej kolegów i koleżanek z obsady, jest w przekonana o tym, że w nadchodzącym szóstym sezonie "Gry o tron" zobaczymy postać, która została zabita w finale piątej serii.
Chodzi oczywiście o Jona Snowa, zasztyletowanego w ostatnim finale przez swoich braci z Nocnej Straży. W wywiadzie z brytyjskim The Sun aktorka stwierdziła:
Nie, to niemożliwe. On nie może być martwy! Czytałam w Internecie sporo teorii dotyczących możliwości wskrzeszenia go przeze mnie. Wiem też, że wielu fanów, którzy mnie znienawidzili [po tym, jak jej postać namówiła Stannisa do spalenia własnej córki – przyp. red.], z pewnością wybaczy mi, jeśli sprawy przybiorą taki obrót.
Zdjęcia do 6. sezonu ruszają na przełomie lipca i sierpnia, więc zapewne w miarę ich postępu dowiemy się, czy na planie pojawił się także Kit Harington. Uważacie, że Jon Snow powróci?
[Aktualizacja 21.07.2015 11:08]
Aktorka oświadczyła na swoim Twitterze, że The Sun przekręcił totalnie jej słowa i że chodziło jej o to, że Jon “nie może być bardziej martwy”.