Teorie i spekulacje są jednymi z filarów, na których opiera się społeczność fanów Gry o tron. Nie jest jednak to przywilej zastrzeżony wyłącznie dla odbiorców, lecz jak się okazuje, obsada również bierze w nim udział!
Isaac Hempstead Wright, grający wszechwiedzącego Brana, podzielił się z portalem TIME swoimi przemyśleniami na temat jednej teorii.
Podoba mi się pomysł, że Bran staje się Trójoką Wroną, która pojawiała się w jego snach, kiedy był młodszy. Teoria jest deterministyczna, przeznaczenie jest napędzane momentem, w którym stary mędrzec cofnął się w czasie jako Trójoka Wrona, żeby powiedzieć młodemu Branowi, by ten kierował się do jaskini za Murem – i to jest właśnie paradoks.
To potrafi być dołujące! Teoria Wrighta oznacza, że Bran posłał samego siebie pod ostrze Nocnego Króla. Czy Starkom nie może się przytrafić nic miłego? Dodatkowo ostatnie słowa Trójokiej Wrony wspierają tę teorię” “Nastał czas… żebyś stał się mną”. Miejmy nadzieję, że powiedział to w przenośni!
Tak czy siak, Wright jest dużym entuzjastą wszystkich fanowskich teorii. Omawianie ich z fanami jest jedną z jego głównych atrakcji.
Moim ulubionym momentem podczas interakcji z fanami jest wtedy, kiedy ktoś ma coś do powiedzenia na temat serialu bądź jakiejś teorii. Sam jestem oczywiście dużym fanem serialu! Chyba mogę powiedzieć w imieniu reszty obsady, że kochamy seriale telewizyjne dokładnie tak, jak wszyscy inni. Więc, kiedy ktoś podchodzi do mnie i zaczyna mówić o jakiejś teorii, po czym pyta mnie o zdanie – jestem bardzo zadowolony.
Oczywiście podziwiamy entuzjazm Wrighta co do serialu. Jednak samo omawianie teorii z fanami jest swego rodzaju paradoksem. Jak można mówić o serialu bez ujawniania żadnych z jego wielu sekretów?