Bardzo często to, co widzimy na ekranie, odbiega od pierwotnego scenariusza. Okazuje się, że ostatnia scena z udziałem Stannisa Baratheona także mogła wyglądać nieco inaczej.
Choć od premiery finałowego odcinka piątego sezonu, Mother’s Mercy, minęły prawie dwa lata, dopiero teraz jeden z fanów na Reddicie zwrócił uwagę na jego scenariusz.
W pierwotnej wersji scena śmierci Stannisa wygląda niemal tak samo: najpierw Baratheon zabija dwóch żołnierzy Boltonów, a następnie rozmawia z Brienne i ginie z jej rąk. Istotny jest tutaj dialog między Jedynym Prawdziwym Królem a Dziewicą z Tarthu, bowiem zawiera kilka dodatkowych kwestii.
[(Stannis) patrzy na nią zmrużonymi oczyma, osłabiony z powodu utraty krwi.]
STANNIS
Bolton ma w armii kobiety?
BRIENNE
Nie walczę dla Boltonów. Jestem Brienne z Tarthu.
[Stannisowi nic to nie mówi.]
BRIENNE
Byłam gwardzistką Renly’ego Baratheona. Widziałam, jak zamordował go cień o twojej twarzy.
[Stannis nie spodziewał się dzisiaj tej konfrontacji, ale pieprzyć to – czemu nie.]
BRIENNE
Zamordowałeś go za pomocą magii krwi?
[Stannis kiwa głową.]
STANNIS
Tak.
BRIENNE
W imieniu Renly’ego z rodu Baratheonów, Pierwszego Tego Imienia, prawowitego króla Andalów i Pierwszych Ludzi, władcy Siedmiu Królestw i Protektora Królestwa, ja, Brienne z Tarthu, skazuję cię na śmierć.
[Stannis kiwa głową. Jest gotowy.]
BRIENNE
Chcesz coś powiedzieć przed śmiercią?
[Stannis myśli.]
STANNIS
Wierzysz w życie po śmierci?
[Brienne kiwa głową.]
STANNIS
Ja nie wierzę. Ale jeśli się mylę i masz rację… Gdy tam dotrzesz, powiedz Renly’emu, że mi przykro. Nie sądzę, bym mógł go zobaczyć tam, gdziekolwiek trafię.
I moja córka… Powiedz jej… Powiedz jej, że…
[Słowo “przepraszam” nie wyraża tego, co czuje wobec Shireen. Myśl o tym sprawia, że łzy napływają mu do oczu, jednak nie zamierza umrzeć płacząc przed obcą mu kobietą.
Wpatruje się w nią.]
STANNIS
Nie ociągaj się, tylko spełnij swój obowiązek.
[Brienne unosi miecz i opuszcza go z ogromną siłą.]
Jak myślicie, dlaczego zdecydowano się na tę zmianę?