Pamiętacie ten hype, kiedy po internecie zaczynały krążyć nieoficjalne zdjęcia i filmy z planu 7. sezonu? Otóż okazuje się, że części scen które widzieliśmy w przeciekach, możemy nie zobaczyć w nadchodzących odcinkach.

Podobnie jak w ubiegłych latach, ekipa Gry o tron nakręciła kilka fałszywych scen, aby zmylić fanów, którzy wkradli się na plan serialu. Kit Harington w wywiadzie dla Jimmy’ego Kimmela powiedział, że on sam brał udział w trzech takich scenach i ich “kręcenie” trwało pięć godzin. To co możecie zobaczyć w internecie… może nie być prawdą – mówi Harington.

Kit udzielił również wywiadu dla Extra TV:

Uważam, że nie powinniście oczekiwać zakończeń wątków na tym etapie gry, ale z pewnością zobaczycie kilka spotkań, na które od dawna czekaliście. Ten sezon ma niesamowite tempo, do którego już przyzwyczaiła nas Gra o tron. Wiele dzieje się w krótkim czasie i z tego powodu ten sezon różni się od poprzednich.

Brak zamykania wątków nie dziwi, gdyż, jak powiedzieli twórcy serialu w wywiadzie dla Time, 7. i 8. sezon były początkowo planowane jako jeden sezon.

238ea49b5b79add6_Starks

Na koniec mamy dla was fragment wywiadu portalu Uproxx z Michele Clapton, odpowiedzialną za kostiumy do serialu. Fragment ten dotyczy… peleryny Jona Snow, zaprojektowanej na wzór peleryny Neda Starka. Kto by pomyślał, że rozmowa na taki błahy temat może skutkować ujawnieniem tak ważnych elementów fabuły:
[spoiler]

Były momenty, kiedy z niej [peleryny] rezygnowaliśmy, bo chcieliśmy żeby był bardziej odsłonięty. Myślę, że szczególnie kiedy zobaczył Daenerys i poszedł się z nią spotkać po raz pierwszy w jej komnacie. Wtedy zdecydowaliśmy, że ją z niego zdejmiemy, ale znowu kiedy poszedł na spotkanie z Cersei, założyliśmy mu ją.

O ile po dużej ilości przecieków spotkanie Jona z Daenerys nie zaskakuje, to spotkanie z Cersei już tak.[/spoiler]

Galeria