Jak wiadomo podczas Krwawych Godów, nie tylko zabito młodego króla północy Roba Starka, jego matkę Catelyn Stark oraz wielu z najznaczniejszych jego stronników, ale też w dużym stopniu unicestwiono armię północy.

Obóz przerodził się w pole bitwy. Nie, w jatkę. Płomienie buchające z gościnnych namiotów sięgały ku niebu. Niektóre z namiotów koszarowych również płonęły, podobnie jak pół setki jedwabnych lordowskich namiotów. Wszędzie słychać było szczęk mieczy. Dziś w jego zamku płacze deszcz i nie ma kto go słuchać. Widziała, jak dwóch rycerzy stratowało uciekającego mężczyznę. Na jeden z płonących namiotów spadła drewniana beczka. Gdy pękła, ognie strzeliły dwukrotnie wyżej. Katapulta — zrozumiała. Z zamku strzelano olejem, smołą albo czymś w tym rodzaju.

Także w tym wypadku G. R. R. Martin szukał natchnienia w rzeczywistej historii. W udzielanych przez siebie wywiadach twierdzi, że oprócz Czarnego Obiadu (o którym pisałem niedawno) to źródłem inspiracji dla Krwawych Godów opisanych w „Nawałnicy mieczy” była masakra w Glencoe. Mówił on:

Drugim wydarzeniem była Rzeź w Glencoe. Klan Campbellów zaoferował gościnę klanowi MacDonaldów, a ci zostali u nich na noc. Campbellowie jednak wstali w nocy i zaczęli szlachtować każdego MacDonalda, który tylko wpadł im w ręce.

a_price_of_honor_by_nejna

Krwawe Gody (Autor: nejna)

Podobnie jak podstępne zamordowanie młodych Douglasów, to masakra w Glencoe jest epizodem znanym ze szkockiej historii, choć tym razem nie średniowiecznej a nowożytnej. W 1692 roku, kiedy doszło do wymordowania MacDonaldów, od prawie 90 lat istniała unia angielsko-szkocka. Po bezpotomnych rządach ostatniej przedstawicieli dynastii Tudorów Elżbiety I na tronie angielskim zasiadł król Szkocji Jakub I Stuart. Był on synem nieszczęsnej Marii Stuart i prawnukiem po kądzieli Henryka VII Tudora. Stuartowie próbowali rządzić jako monarchowie absolutni, ale spotykali się z oporem szlachty. Do tego doszło do konfliktów religijnych. Stuartowie byli zwolennikami bardzo umiarkowanej polityki wyznaniowej i spotykali się z niezadowoleniem ze strony fundamentalistycznych protestantów (tak w Anglii jak w Szkocji), którzy chcieli zreformować państwo zgodnie ze swoimi przekonaniami i religią. W rezultacie w 1637 roku doszło do wybuchu powstania w Szkocji. W 1639 roku Szkoci zajęli cała północną Anglię i król Karol I Stuart (syn Jakuba I) musiał przystać na ich religijne i polityczne żądania. Powstanie w Szkocji było tylko preludium do angielskiej wojny domowej, która doprowadziła do ścięcia Karola I, proklamowania republiki w Anglii i przejęcia pełni władzy przez Oliviera Cromwella. Zwycięstwo radykalnych protestantów w Anglii doprowadziło do pojednania szkockich protestantów ze Stuartami. W 1651 roku Karol I został koronowany na króla Szkocji. Cromwell jednak pobił Szkotów i zmusił Karola II (syna ściętego Karola I) do ucieczki do Francji. Po śmierci Cromwella Karol II bardzo szybko wrócił na tron Anglii i Szkocji, bo w 1660 roku. Najpierw zmuszono do rezygnacji z pretensji Ryszarda Cromwella (syna Oliviera). Następnie w wyborach do Izby Gmin w Anglii wygrali rojaliści, a rządzący Anglią gen. Monck rozpoczął negocjacje z Karolem II. Wraz z upływem czasu Karol II popadł w coraz większy konflikt z parlamentem.

W 1685 roku zmarł Karol II, a jego następcą został jego brat, a zarazem katolik Jakub II Stuart. Był on bardzo niepopularny z powodów religijnych, obawiano się, że przywróci katolicyzm jako religię państwową i nakaże w Anglii zwrócić majątki znajdujące się w rękach szlachty, a skonfiskowane niegdyś katolickim klasztorom przez Henryka VIII Tudora. Rządy Jakuba II nie trwały długo. Powodem do buntu były narodziny jego syna Jakuba Franciszka Stuarta. Podczas gdy dwie starsze córki Jakuba II z pierwszego małżeństwa – Maria i Anna – były protestantkami, to nowo narodzony chłopczyk miał być wychowany na katolika, co mogłoby utrwalić katolicyzm w Anglii. W tej sytuacji część torysów i opozycyjnych wobec nich wigów zwróciło się z prośbą do Wilhelma III Orańskiego, aby bronił dziedzictwa i wolności. Wilhelm III był nie tylko stadhouderem Holandii, ale też wnukiem Karola I i mężem Marii II Stuart – najstarszej córki Jakuba II. Wilhelm III odpowiedział na apel i wylądował z wojskiem w Anglii. Doszło do przewrotu, tym razem bezkrwawego, gdyż nawet dowódca armii królewskiej John Churchill diuk Marlborough i córka króla Jakuba II Anna Stuart przeszli na stronę Wilhelma III. Sam Jakub II opuszczony przez prawie wszystkich uciekł w 1688 roku do Francji. Chwalebna rewolucja stworzyła w Anglii monarchię konstytucyjną. Nie wszystkim się jednak podobało odsunięcie Jakuba II od tonu. Dla Szkotów, czy Irlandczyków obalony król stał się wygodnym pretekstem do walki z angielską dominacją, czy protestantyzmem.

800px-King_James_II_by_Sir_Godfrey_Kneller,_Bt

Jakub II Stuart (Autor: Sir Godfrey Kneller)

W 1689 roku siły irlandzko-francuskie Jakuba II wylądowały w Irlandii. Wojna irlandzka (nazywana przez Anglosasów Williamite Warin Ireland, a przez Irlandczyków wojnę dwóch królów). Katolicy tłumnie poparli armię Jakuba II a protestanci stanęli po stronie Wilhelma III. Na różnice religijne nałożyły się podziały społeczne. Protestanci byli bogaci, a rzesze biedniejszej ludności były katolickie. Armia katolicka dokonywała olbrzymich zniszczeń materialnych. Większość Irlandii znalazła się w rękach Jakuba II, ale Ulster pozostał przy protestantach. W 1690 roku armia Jakuba II została pokonana w bitwie nad rzeką Boyne. Sam Jakub II wybrał miejsce i czas batalii, wbrew radom swoich oficerów. Były monarcha salwował się ucieczką i wrócił do Francji. Początkowo jego zwolennicy nie złożyli broni. W 1691 roku Irlandczycy ponownie zostali rozgromieni w bitwie pod Aughrim. Po kilku miesiącach zawarto porozumienie w Limerick. Jakobici dostali możliwość wyjechania do Francji. Mimo porozumienia katolicy stali się osobami drugiej kategorii w Irlandii. Pomiędzy 1689 a 1745 rokiem pół miliona Irlandczyków opuściło zieloną wyspę.

Do walk doszło także w Szkocji. Była ona bardzo mocno podzielona religijnie i politycznie. Wiele szkockich klanów zamieszkujących górzystą północną Szkocję, czyli Highlands takich jak Chisolmowie, Ogilvysowie, oraz McDonaldowie z Clanranald, Glengarry, Glencoe i Keppoch nadal wyznawało katolicyzm. Jakobitów wspomagali także zwolennicy kościoła episkopalnego (tacy jak Cameronowie). Po drugiej stronie opowiadali się prezbiterianie, w tym potężny ród Campbellów z Argyll. Jakobici byli też zwolennikami absolutyzmu królewskiego i przeciwnikami połączenia Anglii i Szkocji w Zjednoczone Królestwo. W kwietniu 1689 roku doszło do wybuchu buntu jakobitów w Szkocji. Na jej czele stanął John Graham wicehrabia Dundee. Zaś 27 czerwca 1689 roku armia szkockich górali pobiła siły wierne Wilhelmowi III pod Killiecranckie, mimo, że ci ostatni dysponowali przewagą militarną. Wśród zabitych znalazł się jednak przywódca jakobitów. Co doprowadziło do ich rozbicia na górskie klany jak i Irlandczyków płk. Cannona. W bitwie pod Dunkeld w 1689 roku jakobici pod dowództwa płk. Cannona doznali sporych strat i następnie inicjatywa przeszła na stronę zwolenników Wilhelma III (oranżystów). Nowy dowódca jakobitów gen. Buchan został pobity w bitwie pod Cromdale w 1690. Do tego po klęsce w bitwie nad rzeką Boyne sprawa jakobitów wydawała się być już przegrana. W rezultacie Szkocja została spacyfikowana, choć nastroje wśród górali dalej były bardzo niespokojne. W tej sytuacji 27 sierpnia 1691 roku Wilhelm III obiecał przebaczenie wszystkim uczestnikom powstania, jeśli do końca 1691 roku złożą przysięgę na wierność jemu. Ci, którzy by odmówili, zostaliby uznani za zdrajców. Przywódcy górskich klanów wysłali do Jakuba II poselstwo z prośbą o zgodę na złożenie przysięgi. Jakub II zwlekał z jej udzieleniem, wiedział, że praktycznie zamyka to jego szansę na powrót na tron. Swoją odpowiedź dał dopiero w grudniu 1691 roku. W końcu złożył on przysięgę, choć najdłużej z tym zwlekali MacDonaldowie z Glencoe.

William_III_of_England

Wilhelm III (Autor nieznany)

Szef MacDonaldów z Glencoe Alastair Maclain przybył dopiero 31 grudnia 1691 roku do Fortu William w zachodnim Highland, aby dopełnić tego przykrego obowiązku. Dowódca fortu płk. Hill stwierdził jednak, że nie ma do tego stosownych uprawnień. Nakazał on Maclainowi przybyć do szeryfa Argyll Colina Campbella of Ardkinglass rezydującego w Inveraray. Z powodu zimy Maclain przybył do Inveraray dopiero 6 stycznia 1692 roku. Złożył on przysięgę i wrócił do domu. Wydawało się, że wszystko jest w porządku. MacDonaldowie od dawna jednak byli skonfliktowani z swoimi sąsiadami możnymi Campbellami. Ci ostatni (John Campbell 1st Earl of Breadalbane i Holland i Archibald Campbell 1st duke of Argyll) postanowili wykorzystać opieszałość MacDonaldów z Glencoe do wyeliminowania ich. Zatajono przed królem wiadomość o złożeniu przysięgi przez Mclaina. W rezultacie MacDonaldowie z Glencoe zostali uznani za zdrajców. W końcu stycznia 1792 roku wysłano 120 żołnierzy drugiego regimentu piechoty hrabstwa Argyll na czele z kpt. Robertem Campbellem of Glenlyon. Większość z nich pochodziła z posiadłości hrabiów Argyll, część należała do klanu MacDonaldów, a pozostali z południa Szkocji (Lowlands). Po przybyciu do Glencoe 2 lutego 1692 roku Robert Campbell został ugoszczony przez Alexandra MacDonalda syna Alastaira Maclaina. Alexander Maclain był mężem siostrzenicy Roberta Campbella (a ta ostatnia była siostrą słynnego Rob Roya McGregora). Natomiast 12 lutego 1692 roku przybył kpt. Drummond, który przekazał Robertowi Campbellowi rozkaz dokonania masakry MacDonaldów. Nad ranem 13 lutego 1692 roku rozpoczęła się rzeź. Zabity został przywódca klanu i 37 kolejnych ludzi, mężczyzn, kobiet i dzieci. Część śmierć spotkała w domu, innych podczas próby ucieczki. Glencoe zostało zniszczone. Około 40 dalszych osób, które uciekły w góry (w tym wiele kobiet i dzieci) zmarło z powodu zimna i głodu. W masakrze poniosło śmierć mniej więcej 1/3 lub 1/5 całego klanu MacDonaldów z Glencoe (nie jest oczywiste ilu MacDonaldów znajdowało się w Glencoe w chwili masakry, można znaleźć rozbieżne liczby).

Masakra w Glencoe spotkała się ze sporym oddźwiękiem w Europie. Wywołała także burzę w samej Szkocji. Miejscowy parlament uznał masakrę za morderstwo i nakazał przygotować prośbę do króla, aby ukarał jej sprawców. Wilhelm III jednak tego praktycznie nie uczynił. John Campbell 1st Earl of Breadalbane spędził raptem kilka dni uwięziony na Zamku w Edynburgu, po czym został wypuszczony. Członek rady królewskiej John Dalrymple, 1st Earl of Stair, który brał udział w zatajeniu informacji o przysiędze Maclaina przed Wilhelmem III, stracił w 1695 roku swoje stanowisko. Po 5 latach powrócił jednak do władzy. Wreszcie Robert Campbell awansował do stopnia majora. Jedynie wypłacono odszkodowanie za zamordowanych.

Nie tylko sprawcy masakry nie ponieśli z jej powodu kary. Sprawa, która była bliska MacDonaldom także przegrała. Jakub II spędził swoją starość na wygnaniu we Francji. W 1696 roku Ludwik XIV zaproponował mu ubieganie się o elekcyjny tron Rzeczpospolitej, ale dawny monarcha szkocki i angielski odmówił. Za panowania następczyni Wilhelma III Anny (była ona protestantką i córką Jakuba II) doszło 1 maja 1707 roku do połączenia Anglii i Szkocji. Likwidacji uległ szkocki parlament. Po śmierci Anny tron brytyjski przeszedł na dynastię hanowerską (przy czym pierwsi przedstawiciele dynastii nawet nie nauczyli się mówić po angielsku). Wykluczeni z dziedziczenia katoliccy potomkowie Stuartów jeszcze kilka razy próbowali wrócić na tron. Nadal popierali ich w Szkocji Highlanderowie. Syn Jakuba II Jakub Franciszek Stuart „Stary pretendent”, który był ożeniony z Marią Klementyną Sobieską (wnuczką Jana III Sobieskiego) próbował odzyskać tron 1708 i 1715. Do kolejnego powstania jakobickiego doszło w 1735 roku. Tym razem na jego czele stanął wnuk Jakuba II Karol Edward Stuart. Klęska w bitwie pod Culloden pogrzebała jednak jego sprawę.

game_of_thrones___walder_frey_by_davidoneillart-d7tiya3

Walder Frey (Autor: DavidONeillArt)

Na koniec zauważmy dwie rzeczy. Po pierwsze, kiedy G. R. R. Martin opowiadając o swojej inspiracji dla Krwawych Godów popełnił prosty błąd. To nie Campbellowie gościli MacDonaldów a oddział wojskowy dowodzony przez Campbella przybył do MacDonaldów. Goście nie byli przedstawicielem szkockiego klanu, a regularnym szkockim regimentem, wśród nich byli też MacDonaldowie i oficerowie pochodzący z nizin. G. R. R. Martin jest jednak pisarzem, a nie historykiem. Po drugie zarówno podczas Czarnego Obiadu w 1440 roku, jak i w masakrze w Glencoe w 1692 roku sprawiedliwości nie stało się zadość. Żaden z jej sprawców nie poniósł faktycznie kary za swoją zbrodnie. Co więcej ugruntowali oni swoją pozycję. Czy może to być zapowiedź losów Walder Freya i Roose Boltona? Jak dotąd sprawcy Krwawych Godów jedynie zyskali na zbrodni. Roose Bolton stał się Namiestnikiem Północy, a Walder Frey otrzymał Riverrun. Co prawda zbrodnia wywoła oburzenie nawet w Królewskiej Przystani, o czym na posiedzeniu Małej Rady mówił Qyburn :

Wasze lordowskie moście mogą o tym nie wiedzieć — zaczął Qyburn. — Jednakże w winnych szynkach i garkuchniach miasta nie brakuje takich, którzy sugerują, że korona mogła mieć coś wspólnego ze zbrodnią lorda Waldera.
Pozostali członkowie rady popatrzyli na niego niepewnie.
— Mówisz o Krwawych Godach? — zapytał Aurane Waters.
— Zbrodnią? — powtórzył ser Harys.(…)
— Szczególnie głośno wypowiadają się te wróble — ostrzegł ich Qyburn. — Twierdzą, że Krwawe Gody były zniewagą dla praw boskich i ludzkich, a wszyscy, którzy przyłożyli do nich ręki, będą potępieni.

Co prawda pojawił się w Małej Radzie pomysł, aby postawić Waldera Freya przed sądem, ale nic takiego się do tej pory nie stało. Co prawda Lady Stoneheart straciła Petyra i Merretta Freya, a Jared, Symond i Rhaegar Frey znikli u Wymana Manderly`ego (i być może zostali zabici i zrobiono z nich słynny pasztet), ale pod koniec „Tańca ze Smokami” główni winowajcy masakry nadal pozostają beneficjentami wojny. Chyba niewielu z czytelników „Sagi Lodu i Ognia” chce dopuścić do siebie myśl, że Walder Frey i Roose Bolton nie zostaną ukarani przez los za swoją zbrodnię. Historyczna analogia mogłaby to sugerować, choć trudno jest liczyć, aby G. R. R. Martin na to się zdecydował. Być może przekonamy się o tym już w przyszłym roku w nowym sezonie „Gry o Tron” i „Wichrach zimy” (jeśli w końcu się ukażą). Na to może wskazywać wypowiedź Davida Bradleya, który w serialu gra rolę Waldera Freya i zapowiedział swój powrót.

b1f2d80b67b39f888e891722b02f8bb3

Robb Stark (Autor nieznany)


Autor: dr hab. Robert Suski