Promocja nowego serialu osadzonego w świecie Westeros nabiera tempa. W związku z tym dostajemy coraz to więcej wypowiedzi i wywiadów. Tym razem serwis Empire miał okazje porozmawiać z Miquelem Sapochnikiem. Tego twórcę bez wątpienia świetnie znają wszyscy fani poprzedniej produkcji – to on stał za kamerą najważniejszych odcinków, zdobywając dwie nagrody Emmy. Przy „Rodzie smoka” jest nie tylko reżyserem trzech epizodów, ale także jednym z twórców całego projektu. Dziennikarze zapytali go o podejście do postaci kobiecych w nowym serialu.

Sapochnik zdradził, że pomysł, by w centrum wydarzeń postawić Rhaenyrę oraz Alicent, wyszedł od jego żony, pełniącej jedną z kreatywnych ról przy całym serialu. Kobieta zasugerowała, że znacznie ciekawszym spojrzeniem na historię byłoby oparcie jej o perspektywę dwóch kobiecych bohaterek i podkreślenie, że w patriarchacie postrzeganie kobiet prowadziło do tego, że mężczyźni woleli zniszczyć siebie nawzajem, niż dopuścić kobietę do tronu.

Nie opowiadałem wcześniej historii z tej perspektywy. Myślę, że uczyniło to też serial znacznie bardziej współczesnym.

– tak ustanowiony kierunek skomentował Sapochnik.

Milly Alcock i Emily Carey jako Rhaenyra Targaryen i Alicent Hightower w młodości

Wraz z postępem fabuły ujrzymy, jak obie bohaterki oddalają się od siebie, z czasem zaczynając reprezentować nieco inne wartości, ale także sposoby, w jakich kobiety funkcjonowały w tym systemie. Warto tu podkreślić, że od początku planem autora książkowej sagi było odwzorowanie średniowiecznego społeczeństwa w sposób wiarygodny i złożony. Właśnie ku temu wydają się skłaniać twórcy, kreując jednocześnie postaci silne i ciekawe, ale krępowane przez społeczne i polityczne ograniczenia.

Na podobieństwa i różnicach między bohaterkami ma być oparta spora część historii. To właśnie ten wątek miał przekonać Emmę D’Arcy do przyjęcia roli Rhaenyry. Sama aktorka zdradziła, że jej bohaterka jest z krwi i kości członkinią swojego rodu, płonie w niej ogień Targaryenów i będzie musiała nauczyć się go wykorzystywać. Tymczasem Alicent jest jej przeciwnością – to kobieta bardziej opanowana i doświadczona w dworskich intrygach. 

Jak te wątki wypadną w rzeczywistości? Przekonamy się już za parę tygodni.

Źródło: Empire