Wygląda na to, że w siódmym sezonie doczekamy się cudownego odwrócenia sojuszy, ale w jakich okolicznościach? Trudno powiedzieć.
Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że ród Lannisterów zyska w jednej z bitew niespodziewanego sojusznika. Najwyraźniej ród Tarlych – rodzina Sama – postanowiła wesprzeć lwy z Casterly Rock podczas wzmiankowanej walnej bitwie.
Jak widać na załączonych zdjęciach, zbrojni Randylla wspierają lannisterskich tarczowników oraz łuczników.
Co stoi za takim obrotem spraw? Czy Tarly zechcieli sięgnąć po Wysogród w swojej ambicji (Olenna Tyrell nie ma wszakże w serialu już żadnych męskich dziedziców)? A może strach przed smokami i pamięć o Polu Ognia, w którym trzysta lat temu Aegon Targaryen spalił kwiat rycerstwa Reach okazał się silniejszy od nienawiści do Lannisterów? A może jedno i drugie?
Jak sądzicie?