Zacznijmy od wątku, który jutro zadebiutuje, czyli od oblężenia Riverrun. W ostatnim odcinku dowiedzieliśmy się, że Brynden „Blackfish” Tully, stryj Catelyn Stark, zdołał z garstką ludzi odbić Riverrun z rąk Freyów. Oprócz tego poddani Waldera Freya zaczynają buntować się przeciwko niemu. Jednak lord Przeprawy ma już przygotowany plan. Chce zaszantażować Bryndena życiem Edmure’a, brata Catelyn, przetrzymywanego w lochach od czasu Krwawych Godów. Prawdopodobnie to on jest tytułowym „złamanym”. Pod Riverrun pojawi się również, po raz pierwszy w tym sezonie, Bronn, ulubiony najemnik wielu fanów serialu. Zaś bohaterem, którego według opisu odcinka spotyka Jaime (wysłany do Dorzecza przez Tommena i Cersei), będzie najprawdopodobniej sam Blackfish. Oficjalne zdjęcia sugerują, że Lannister wejdzie w konflikt z synami Waldera Freya – Czarnym Walderem i Lotharem (jeden z nich dozna od niego lub od Bronna lekkiego urazu twarzy). Prawdopodobnie nie będą chcieli, żeby Jaime przejął dowodzenie nad oblężeniem lub spróbują podstępem zabić Bryndena, na co były dowódca Gwardii Królewskiej się nie zgodzi.

W Królewskiej Przystani napięcie nieco spadło. Wielki Wróbel jest na zwycięskiej pozycji po ostatnim odcinku, a Cersei – na przegranej, czego nie omieszka wytknąć jej Olenna Tyrell. Oczywiście królowa regentka nie zamierza się poddać i z pewnością będzie się starała wyciągnąć syna z rąk Wiary. Zaś Wielki Wróbel, według opisu odcinka, będzie „szukał nowej ofiary”. O kogo chodzi? Tommen i Margaery są już pod jego wpływem, na królową regentkę czeka próba walki, zaś Jaime jest w Dorzeczu. Zatem aktualnie najpoważniejszym przeciwnikiem jest dla niego mała rada. Najpewniej będzie próbował przeciągnąć na swoją stronę Kevana Lannistera (w szeregach Wiary Wojującej jest jego syn) lub lady Olennę i Mace’a Tyrella (przy pomocy królowej i Lorasa). A skoro już wspomnieliśmy o Margaery, to Wielki Wróbel nie ufa jej do końca, gdyż będzie się ona znajdować pod ciągłym nadzorem septy Unelli. To z kolei sugeruje, że żona Tommena jeszcze się nie poddała w tej swoistej wojnie religii z monarchią.

Przenieśmy się teraz na Północ, która, jak mówi opis, „nie zostanie zapomniana”. Sansa, Jon i Davos wyruszyli z Czarnego Zamku do dawnych chorążych Starków, by prosić ich o pomoc. Wiemy, że udadzą się na pewno do Gloverów i Mormontów oraz że będą próbowali przekonać ich argumentem nie do przebicia – nadchodzi wojna żywych z umarłymi. Zaś pod Murem Tormund będzie próbował przekonać dzikich, żeby walczyli za Jona. Możemy więc być pewni, że rodzeństwo Starków nie będzie pozbawione szans podczas Bitwy Bękartów (którą, jeśli wierzyć niepotwierdzonym przez HBO informacjom, zobaczymy już za dwa tygodnie).

Do omówienia pozostały nam jeszcze dwa wątki, o których niestety wiemy niewiele. Arya będzie starała się uciec z Braavos i możemy spodziewać się konfrontacji jej z jej byłą nauczycielką. Nie wiemy, jak ten pojedynek się zakończy, ale istnieje teoria mówiąca, że Starkówna zwycięży, założy twarz przeciwniczki i w przebraniu wyruszy do Westeros dokonać zemsty na Freyach. Jednak, jak to zwykle bywa w „Grze o tron,” niczego nie możemy być pewni.

W Essos, a konkretnie w Volantis, znajduje się również rodzeństwo Greyjoyów (miejsce ich pobytu jest sugerowane przez ujęcie charakterystycznego volantyjskiego mostu w zwiastunie, zaraz przed wypowiedzią Yary). Planują zemstę na Euronie. Tu wiemy jeszcze mniej niż w przypadku Aryi, ale bardzo możliwe że Theon i Yara będą chcieli dotrzeć do Daenerys przed stryjem i przekonać ją, by wsparła ich, a nie jego.

zdjęcia: HBO