Wtedy mieszkali w Braavos. Miała tam swój pokój, a przed jej oknem rosło drzewo cytrynowe. Po śmierci ser Willema służba rozkradła pieniądze, jakie im pozostały, i niedługo potem musieli opuścić ogromny dom. Dany płakała, kiedy zamknęły się za nimi na zawsze czerwone drzwi.
Bardzo spostrzegawczy fan zwrócił uwagę, że w zimnym i mglistym klimacie, jaki panuje w Braavos, nie mogą rosnąć drzewa cytrynowe. Spytał on, czy w związku z tym jest to znacząca podpowiedź dla czytelnika na temat przeszłości Daenerys. Ciekawe jest to, że po poznaniu świata w którym żyją smoki i nieumarli, a czerwoni kapłani przewidują przyszłość, powołują do życia skrytobójcze cienie, a także wskrzeszają umarłych, kogoś zastanawia, jak możliwe jest to, że drzewo cytrynowe rośnie w Braavos. Jeszcze większą ciekawość budzi fakt, że Martin zalany tysiącami maili, naglącymi terminami, pisaniem „Wichrów Zimy” (no dobra, tu chyba posunąłem się za daleko) oraz masą innych spraw, na tego maila odpisał. W każdym razie jego odpowiedź jest twierdząca, a oznacza to, że w rzeczywistości drzewa cytrynowe nie rosną w Braavos.
Co z tego może wynikać?
Oficjalna wersja mówi, że Willem Darry, który był rycerzem lojalnym Aerysowi II Targaryenowi, uratował Daenerys i Viserysa przed Robertem Baratheonem i przepłynął z nimi ze Smoczej Skały, przez Wąskie Morze, aż do Braavos. Daenerys miała wtedy niespełna rok, więc jej pamięć jest słabym źródłem – to od innych dowiedziała się o miejscu w którym spędziła dzieciństwo.
Jeżeli jednak nie Braavos, to gdzie? Podpowiedzią są drzewa cytrynowe. Większość cytatów, informujących nas o występowaniu drzew cytrynowych, mówi o Dorne:
Słoneczną Włócznię dzieliło od Wodnych Ogrodów tylko dziewięć mil przybrzeżnego traktu, lecz mimo to leżały one w dwóch różnych światach. Tam nagie dzieci bawiły się w blasku słońca, na wykładanych płytkami dziedzińcach rozbrzmiewała muzyka, a powietrze przesycała ostra woń cytryn i malinowych pomarańczy.
Gdy dotarli do trzeciej bramy, strażnicy musieli odpychać ludzi na boki, żeby zrobić przejście dla lektyki księcia, a tłum zaczął w nich rzucać różnymi przedmiotami. Jakiś obdarty urwis zdołał się przedrzeć między włócznikami, trzymając w dłoni na wpół zgniły owoc granatu, ale gdy zobaczył na swej drodze Areo Hotaha z gotową do użytku halabardą, wypuścił owoc i umknął w popłochu. Jednakże inni, którzy stali dalej, ciskali cytrynami, limonami i pomarańczami.
— Wojna! Wojna! Do włóczni! — krzyczeli ludzie. Jeden ze strażników oberwał w oko cytryną, a u stóp samego kapitana rozprysła się pomarańcza.
Były tam też cytrynowe sady, nawadniane pajęczą siecią starych kanałów. Zielony blask rzeki pierwszy wypatrzył Garin. Krzyknął głośno na ten widok i popędził naprzód.
Tylko jeden z cytatów wspomina o Meereen:
Potem jej pan mąż wyprowadził swych gości na niżej położony taras, by przybysze z Żółtego Miasta mogli zobaczyć Meereen nocą. Yunkai’i wzięli w ręce kielichy z winem i krążyli małymi grupkami po ogrodzie, pośród drzewek cytrynowych i kwitnących nocą kwiatów. Nagle Dany stanęła twarzą w twarz z Brązowym Benem Plummem.
Meereen wydaje się mało prawdopodobne, ponieważ jest bardzo daleko od Westeros – zostaje więc Dorne. Martin napisał, że będzie to wytłumaczone w przyszłych tomach, więc informacja o tym, gdzie Daenerys w rzeczywistości spędziła dzieciństwo może okazać się istotna. Czy Willem Darry początkowo chciał oddać Dany pod opiekę Martellom, lecz ci obawiali się Roberta Baratheona?
Jak myślicie, gdzie Khaleesi rzeczywiście przebywała, kiedy była młoda, dlaczego może być to tak istotne i z jakich powodów informacja ta została później ukryta przez osoby, które następnie wychowywały dziewczynkę?
Wszystkie wykorzystane cytaty pochodzą z sagi “Pieśń Lodu i Ognia” George`a R. R. Martina