Może w najbliższym odcinku nie zobaczymy tak spektakularnych scen, jak w "Łupach wojennych", ale nie oznacza to, że nic ciekawego nie będzie się działo. Dlatego przeanalizujmy, co może stać się w poszczególnych wątkach.

Screenshot_2017-08-12-12-26-06
Północ
W 5. odcinku powróci najważniejszy wątek serialu – marsz Innych na południe. Armia nieumarłych ludzi i olbrzymów idzie w kierunku tytułowej Wschodniej Strażnicy. Pokaże nam to Bran, oczami kruka, jednak nie jest to nowa wiadomość. Już w pierwszym odcinku 7. sezonu, cel Innych przewidział Jon (ponieważ ostatnio widział ich w Hardhome), a Ogar zobaczył go w płomieniach. Zamku bronić będzie Nocna Straż, Bractwo bez Chorągwi i dzicy z Tormundem na czele, dzięki przezorności Snowa. Jednak to za mało by powstrzymać białych wędrowców. Jeśli Muru nie chroni już magia (istnieje teoria, że dezaktywował ją Bran, przejeżdżając przez Mur ze znamieniem Nocnego Króla na ręce), to po pokonaniu obrońców, nieumarli mogą bez problemu zaatakować Westeros, omijając Mur – idąc pod wodą jak w Piratach z Karaibów, lub po wodzie, jeśli zamarzła. Oczywiście wszyscy wolelibyśmy zamiast tego zobaczyć długo oczekiwane zniszczenie Muru i myślę, że twórcy serialu wiedzą to i wybrali tę opcję, a nie jego ominięcie.

Helen-Sloan-HBO-Photo-5-1

Smocza Skała
Jon dowie się o armii Innych z listu od Brana. Zmusi go to do przyspieszenia działań. Jego ludzie nie zdążą wydobyć smoczego szkła na czas, więc pozostaje mu “plan B” – smoki Daenerys. Gdy królowa wróci z bitwy, Snow spróbuje przekonać ją, by wyruszyła z nim na północ. W zwiastunie odcinka widzimy jego desperację – stoi odważnie przed mogącym go w każdej chwili spalić Drogonem (który niezbyt się przejmuje odniesioną ostatnio raną i lata bez problemu). To okazja do pokazania, że Jon stawia pokonanie Innych ponad wszystko, a także kolejna aluzja, że jest Targaryenem – smok zapewne okaże mu w tej scenie zaufanie, dzięki czemu Snow zyska w oczach Daenerys i ta zgodzi się mu pomóc. Możliwe też, że Jon zdecyduje się spełnić jej warunek i w akcie desperacji uklęknie przed nią. Król Północy jeszcze w tym odcinku wyruszy na Mur, z khaleesi lub bez niej (możliwe że dołączy ona do niego później, w stylu Gandalfa, a więc w ostatniej chwili) i możemy śmiało spekulować, że za tydzień, a najpóźniej za dwa, zobaczymy bitwę o Wschodnią Strażnicę.

Skoro poruszyliśmy temat pochodzenia Jona, to zastanówmy się, czy Bran w wyżej wspomnianym liście zdecyduje się wyjawić tę tajemnicę. Moim zdaniem jeszcze nie, gdyż szansa na to, że Snow w to uwierzy na słowo, nie mogąc porozmawiać twarzą w twarz z Trójoką Wroną, jest niewielka. Twórcy serialu wolą raczej z tym poczekać, aż w innym wątku pojawi się dowód na pochodzenia bękarta. A konkretnie w wątku Cytadeli. Po jednoodcinkowej nieobecności Sam “Deus Ex Machina” Tarly powróci na ekrany i w dokumentach od maestera Slughorna znajdzie pewnie wzmiankę o dziecku Rhaegara i Lyanny. Zbyt proste i mało przekonujące? Niby tak. Oprócz tego jest tylko jedna opcja – Meera powróci do swojego ojca Howlanda, jedynego żyjącego świadka wydarzeń z Wieży Radości i poświadczy on o prawdzie. Jednak według mnie bardziej prawdopodobna w serialu jest opcja z dokumentami.

Macall-B.-Polay-HBO-Photo-2-2
Reach
Powróćmy na moment na pole ostatniej bitwy. Daenerys będzie miłosierna dla żołnierzy, którzy do niej dołączą, a tych o twardych karkach (i sztywnych kolanach) zabije. Do tych drugich mogą należeć Tarly – zdradzili Olennę, bo zobowiązywała ich lojalność wobec korony, ale z khaleesi już nic ich nie wiąże, więc Randyll, zachowując honor, wybierze zapewne śmierć. A skoro o posłuszeństwie mowa, to wśród tych doradców Matki Smoków, którzy znali Aerysa II, zaczną pojawiać się wątpliwości. Z ich perspektywy Daenerys jest bliska stania się Szaloną Królową i tak naprawdę tylko oni mogą ją od tego odwieść. Varys będzie chciał przemówić jej do rozsądku, mając na uwadze dobro zwykłych ludzi, którzy zawsze cierpią podczas niszczących królestwa wojen. Zaś Tyrion może nawet kwestionować swoją lojalność wobec królowej. W końcu widział brutalną śmierć ludzi podległych jego rodowi i nieomal był świadkiem spalenia własnego brata. Własnie – Jaime. Jego los jest nieznany, nie ma go na zdjęciach z nowego odcinka, a wszystkie sceny ze zwiastunów sezonu z jego udziałem już widzieliśmy. Są trzy możliwości jego dalszych losów: może umrzeć (ale nie po to został uratowany od smoczego ognia, żeby zwyczajnie utonąć), może zostać uratowany przez Daenerys i wzięty w niewolę, albo może zostać po raz drugi uratowany przez Bronna, który na szczęście ciężkiej zbroi nie miał. Cersei będzie zapewne przekonana o jego śmierci, co może doprowadzić do przedwczesnego ślubu z Euronem. Innym skutkiem bitwy będzie produkcja kolejnych skorpionów, które jak widzieliśmy, w bardzo konkretnych sytuacjach (smok lecący prosto na strzelca) są całkiem skuteczne.

Zachęcamy także do obejrzenia naszych przewidywań na temat przyszłego odcinka w formie wideo. Znajdziecie je poniżej.

Wideo

Czego możemy spodziewać się w piątym odcinku 7. sezonu "Gry o tron"?