Maisie Williams (serialowa Arya Stark) obecnie jest w trakcie serii nocnych zdjęć do ósmego, finałowego sezonu Gry o Tron – według niej, ta ostatnia odsłona serialu to największe wyzwanie od początku jego istnienia.

W rozmowie dla portalu Metro aktorka przyznała, że po przeczytaniu scenariusza zaświtała jej myśl, że nakręcenie takich scen będzie bardzo trudnym, a może nawet niemożliwym zadaniem. Gra o Tron starała się trzymać poziom, a z każdym kolejnym sezonem wręcz go podwyższać, dlatego od ostatniego z nich oczekuje się naprawdę wiele. Presja wśród ekipy jest wielka, a Maisie cieszy się, że nie jest odpowiedzialna za scenariusz i reżyserię.

maisie-williams-2560x1440-arya-stark-game-of-thrones-hd-2274

Mimo to, Williams dodała, że cała ta sytuacja tylko mocniej motywuje wszystkich, by sprostać temu zadaniu.

Wciąż starasz się robić lepszą robotę niż rok wcześniej. I każdy próbuje dać z siebie wszystko. Ponieważ grani przez nas bohaterowie tworzą całość jednej historii, duża część serialu nie odnosi się tylko do nas samych, nawet jeśli w scenie występujesz ty, to nie zawsze jest ona o tobie. Zatem jest to prawdziwie zespołowy wysiłek, aby uczynić nadchodzący sezon najlepszym, jaki dotąd nagraliśmy. Pomimo dużej presji i stresu staramy się po prostu przyjmować każdy kolejny dzień takim, jakim jest, a wykonana praca napawa nas dumą.

Niestety na 8. sezon Gry o Tron musimy poczekać do 2019 roku. Ale po tych zapewnieniach możemy mieć nadzieję, że się nie zawiedziemy.

Źródła: metro, winteriscoming