Ellarię Sand (Indira Varma) po raz pierwszy mieliśmy przyjemność zobaczyć w 4. sezonie Gry o tron, kiedy towarzyszyła Oberynowi Martellowi w Królewskiej Przystani. Po jego śmierci, bohaterka wróciła do Dorne i podążyła ścieżką, która zakończyła się objęciem przez nią władzy, dopóki to nie została pojmana przez Eurona Greyjoya i umieszczona w lochach Czerwonej Twierdzy.

Czy to ostatni raz kiedy oglądaliśmy Ellarię Sand? W nawiązaniu do tego, co mówiła aktorka w rozmowie z Entertainment Weekly o najnowszym odcinku – tak.

To oczywiste, że trzeba pozbyć się tych mniej ważnych postaci, których widzowie nie mieli okazji dobrze poznać. Spodziewałam się tego, nie złamało mi to jednak serca. Nie ginę oczywiście na ekranie, pozostaję przy życiu, nie zjawię się ponownie. Uważam, że to bardzo sprytne.

Ellaria jest skazana na spędzenie reszty swoich dni patrząc na powolną i okrutną śmierć swojej córki. To surowa kara, jednak nadało to dodatkowej dramaturgii scenie.

To była ciężka praca. Dużo krwi, smarków, potu i łez. Wraz z Rosabell (Laurenti Sellers, która grała Tyene) musiałyśmy być przykute łańcuchami. Ekipa umieściła filc w kajdanach, żebyśmy nie skończyły pełne obtarć i siniaków.

Spoglądając na wcześniejsze sezony, Varma nie potrafiła wskazać swojej jednej ulubionej sceny, przyznała jednak, że sceny z Pedro Pascalem (Oberyn) były niezwykle ważne.

Filmowanie scen w Pałacu Alkazar (Hiszpania – miejsce odzwierciedlało Wodne Ogrody księcia Dorana) było po prostu niesamowite – to całe udawanie bycia potężną kobietą w tym pokręconym rodzie było świetne! Na dodatek scena z trzema żmijowymi bękarcicami i mężczyzną zakopanym po szyję ze skorpionem na głowie – coś pięknego.

HBO zamieścił również wywiad z aktorką, w której poruszono temat roli Ellarii w świcie Daenerys.

Ellaria nigdy nie była przywódczynią. Nie miała takiego doświadczenia, jakie miała Daenerys. Co prawda, przejęła władzę w swojej krainie, ale nie wiedziała, co z nią zrobić. Niemniej jednak uważam, że jest osobą budzącą szacunek u Matki Smoków. Daenerys jest w porządku – nie jest głupia, szalona ani wiedziona przez emocje, w przeciwieństwie do Ellarii.

 A jak w Waszych oczach wypadła serialowa Ellaria?