Gdy HBO pokazało nam oficjalne grafiki promujące finałowy sezon, wielu widzów zauważyło brak Tormunda i wyraziło zaniepokojenie tym, czy dzielny Dziki na pewno przeżył atak Nocnego Króla na Mur. Wątpliwości rozwiał jednak zwiastun, w którym zobaczyliśmy go obok Edda Cierpiętnika i Berica Dondarriona.
W rozmowie z EW wcielający się w tę postać 40-letni Kristofer Hivju podkreślił, że aktywnie starał się podtrzymywać atmosferę niepewności, między innymi unikając robienia sobie zdjęć z fanami podczas pracy na planie w Belfaście:
Nie pokazano, czy Tormund ginie, czy nie. Ósmy sezon równie dobrze mógł się rozpocząć od informacji o tym, że poległ.
(Ostatnia scena z udziałem Tormunda w 7. sezonie)
Aktor zdradził też nieco na temat tego, w jakiej sytuacji zobaczymy Tormunda na początku finałowego sezonu:
Pragnie, aby koszmar w końcu się zakończył. Każdy Dziki dorasta, słuchając przerażających opowieści o białych wędrowcach; wygląda to podobnie do opowieści o lodowych pająkach, jakie Stara Niania przekazywała je Branowi, z tą różnicą, że Tormund osobiście mierzy się z grozą, o której odpowiadano Dzikim od setek lat.