George R. R. Martin w przedmowie do nowego angielskiego wydania „Króla z Żelaza”, pierwszego tomu „Królów Przeklętych” Maurice Druona napisał, że:

W Królach przeklętych jest wszystko. Królowie z żelaza, zamordowane królowe, bitwy i zdrady, kłamstwa i żądze, oszustwa, rywalizacja rodów, klątwa templariuszy, podmieniane niemowlęta, wilczyce, grzech i miecze, wielka dynastia skazana na upadek… A to wszystko (no, prawie wszystko) zaczerpnięte żywcem z kart historii. I wierzcie mi: rody Starków i Lannisterów nie mogą się nawet równać z Kapetyngami i Plantagenetami. Bez względu na to, czy jesteś historycznym geekiem czy miłośnikiem fantastyki, od książek Druona nie będziesz się mógł oderwać.

Jedna z postaci występujących w „Królach Przeklętych” Ludwik X Kłótnik miał być pierwowzorem dla Króla Andalów, Rhoynarów i Pierwszych Ludzi, Pana Siedmiu Królestw i Protektora Królestwa Joffrey’a Baratheona. To dobry powód, aby miłośnikom „Pieśni Lodu i Ognia” przypomnieć kim był ten król Francji oraz jak opisał go Druon.

joffrey-baratheon-bg-845x313

Król Andalów, Rhoynarów i Pierwszych Ludzi, Pan Siedmiu Królestw i Protektor Królestwa Joffrey Baratheon

Za rządów Filipa IV Pięknego (1285-1314), ojca Ludwika X, nastąpił szczyt potęgi Kapetyngów. Państwo stało się najsilniejszą z europejskich monarchii. Co prawda przeciwnicy Filipa IV opisywali go jako króla mającego obsesję na punkcie polowań i nie zainteresowanego sprawami państwa, to jednak jego rządy były silne i władca dążył do przebudowy państwa. W dużej mierze było to efekt działalności wpływowych ministrów, takich jak Wilhelm de Nogaret czy Enguerrand de Marigny. Filip IV jednak nie pozwalał się zdominować doradcom, w dodatku miał talent w wyborze kompetentnych podwładnych. Dzięki małżeństwu z dziedziczką Szampanii i Nawarry rozszerzył domenę królewską. Za jego rządów złamano potęgę papiestwa, Wilhelm de Nogaret wdarł się do pałacu papieskiego w Anagri, upokorzył papieża Bonifacego VIII, a następnie doprowadził do wyboru papieża Klemensa V, który przeniósł swoją siedzibę do Awinionu.

Mniej sukcesów przyniosła próba zawładnięcia Flandrią. W 1302 roku doszło do Jutrzni Brugijskiej podczas, której Flamandowie wymordowali francuski garnizon. W tym samym roku doszło do bitwy pod Courtrai, w której to Flamandowie zmiażdżyli francuską jazdę. Wszystko to tworzyło spore koszty. Nie pomogło nakładanie nowych, niepopularnych podatków. Filip IV sięgnął więc do kieszeni Żydów. Najpierw nałożono na nich wysokie daniny (w 1284, 1292 i 1303 roku), a następnie, w 1306 roku, wygnano ich z Francji. To jednak nie wystarczyło i Filip IV doprowadził do likwidacji Zakonu Templariuszy. We wrześniu 1307 roku aresztowano wszystkich zakonników w królestwie. Pod wpływem tortur templariusze przyznali się do sugerowanych im zbrodni. W 1312 roku Zakon został rozwiązany na mocy bulli papieża, a w 1314 roku spalono na stosie preceptora Normandii Godfryda de Charnay i Wielkiego Mistrza Jakuba de Molay. Majątek templariuszy został skonfiskowany i przejęty przez koronę francuską. W 1314 roku Filip Piękny podczas polowania miał wypadek, w rezultacie którego zmarł. O ile w przypadku Roberta I Baratheona śmierć była efektem pijaństwa, to Filip IV dostał udaru mózgu.

Philippe_IV_Le_Bel

Król Francji Filip IV Piękny

Postać Ludwika X jest dosyć anonimowa, nawet dla osób zainteresowanych historią średniowiecznej Francji. Ten syn króla Filipa IV Pięknego i Joanny z Nawarry panował raptem kilkanaście miesięcy (w latach 1314-1316), a jego rządy charakteryzowała słabość rządzenia. Jeśli dziś jest pamiętany, to głównie z powodu skandalu seksualnego, który wstrząsnął XIV-wieczną Francją. W 1314 roku oskarżono dwie synowe Filipa IV o zdradę. Mowa tu o Małgorzacie Burgundzkiej, żonie przyszłego Ludwika X i Blance Burgundzkiej, żonie przyszłego Karola IV Pięknego. Zaś żona trzeciego syna Filipa IV, przyszłego Filip V Długiego, Joanna Burgundzka została obwiniona o pomaganie ukrywania wiarołomstwa swojej siostry Blanki i kuzynki Małgorzaty. Wszystkie trzy musiały opuścić dwór. Kochanków Małgorzaty i Blanki – Filipa i Gauthiera d`Aunaya (byli oni braćmi) – stracono w bardzo wymyślny sposób (Ramsayowi Boltonowi przypadłoby to do gustu, mógłby się na tym przykładzie uczyć jak maltretować ludzi :)). Dwie kuzynki – Małgorzata i Blanka – zostały skazane na pobyt w zamku Gaillard, natomiast Joanna w zamku Dourdan. Takie rozwiązanie nie było korzystne dla Ludwika X, gdyż nie mógł ani rozwieść się z żoną, ani pojąć nowej. Z Małgorzatą Burgundzką dochował się jedynie córki, ale jej pochodzenie było wątpliwe (o tym będę pisał dalej). Co prawda papież mógłby unieważnić małżeństwo, ale na nieszczęście króla, po śmierci papieża Klemensa V w 1314 roku, przez ponad dwa lata kardynałowie nie mogli wybrać Ojca Świętego. Ludwik X miał rozwiązać problem swojego małżeństwa w stylu Joffrey’a – w 1315 roku Małgorzata Burgundzka zmarła w wieku 25 lat. Śmierć najprawdopodobniej była efektem głodzenia kobiety i kiepskich warunków w jakich przebywała. W powieści Druona ukazano to w bardziej dramatyczny sposób. Małgorzata Burgundzka w drugim tomie „Królów Przeklętych. Zamordowana królowa” została po prostu uduszona z rozkazu swojego męża. Przypomnijmy, że w pierwotnym szkicu „Gry o Tron” Sansa Stark miała zostać żoną Joffrey’a, co nie skończyłoby się dla niej dobrze. Jednak wracając do Ludwika X, gdy dogorywała jego żona, do Francji dotarła nowa przyszła małżonka króla – Klemencja Węgierska…

sansa_stark_and_joffrey_baratheon_by_emilus-d7cqr6c

Sansa Stark i Joffrey Baratheon (Autor: emilus)

Ludwik X nie tylko miał pecha w małżeństwie, ale też fatalnie dobierał doradców. Na jego dworze rywalizowały ze sobą dwie frakcje. Pierwsza z nich, wierna tradycji króla Ludwika IX Świętego, oparta była na możnych krewnych króla, w tym stryju króla Karolu de Valois (Walezjusza) i Robercie III d` Artois. W drugiej prym wiódł dawny minister Filipa IV, Enguerranda de Marigny i jego współpracownik Miles de Noyers. W 1315 roku Enguerrand de Marigny został skazany za zdradę i stracony. Dawny wpływowy minister był niewinny, ale w średniowieczu często likwidowano liderów pokonanych frakcji politycznych. Prawdopodobnie Ludwik X miał wyrzuty sumienia z powodu tej egzekucji, gdyż o rodzinie de Marigny pamiętał w swoim testamencie. Także inni doradcy Filipa IV byli prześladowani, mowa tu o Raule de Presles i Piotrze de Latilly. W istocie za panowania Ludwika X faktyczna władza znajdowała się w rękach niekompetentnego Karola de Valois.

W przeciwieństwie do Joffrey’a, nikt nie podważał przejęcia władzy przez Ludwika X. Francuski król był też starszy niż Baratheon, kiedy wstępował na tron, gdyż miał 25 lat. To nie znaczy, że nad Sekwaną panował spokój. Złożyło się na to kilka czynników. Po pierwsze pogoda. Już w 1314 roku zbiory w Ile-de-France były niskie. W 1315 roku lato było zimne i deszczowe. Nieurodzaj trwał przez całe panowanie Ludwika X. W rezultacie wzrosły ceny pszenicy, w porównaniu z sytuacją przed 1314 rokiem, o 4-8 razy. Niskie zbiory spowodowały głód, wzrost przestępczości, dochodziło wręcz do kanibalizmu. Do tego państwo potrzebowało pieniędzy. Doszło do kolejnej nieudanej próby przejęcia Flandrii. Tym razem Francuzi nie zostali pobici przez mieszczan. Po prostu kiepska pogoda uniemożliwiła prowadzenie kampanii. Ludwik X nic nie osiągnął, ale koszty kampanii były znaczące. Nowe, nadzwyczajne podatki nie wywołały entuzjazmu. Jeszcze za panowania Filipa IV niezadowolenie społeczne doprowadziło do ich odwołania. Wzrosło, gdy rządy objął nieudolny Ludwik X. Szlachta występująca przeciw propozycjom podatkowym zaczęła tworzyć ligi. Już w 1314 roku zbieranie podatków szło bardzo opornie. Po nieudanej kampanii we Flandrii niezadowolenie społeczne jedynie wzrosło. Zgromadzenia lokalne odbywały się najpierw po kryjomu, a potem otwarcie. Najpierw powstała liga w Burgundii kierowana przez Jana de Chalon. Potem powstawały kolejne w Szampanii, Forez, Vermandois Beauvaisis, Ponthieu czy Artois. Ligi występowały nie tylko przeciw opodatkowaniu, lecz również przeciwko odwróceniu reform Filipa IV i powrotu do zwyczajów z czasów Ludwika IX Świętego, czyli de facto sprowadzało się to do odwrócenia centralizacji władzy.

220px-Louis_X_Le_HutinLudwik X

W marcu 1315 Ludwik X przystał na żądania ligi z Normandii, a w kwietniu ligi z Langwedocji. Karty swobód otrzymali także mieszkańcy Burgundii, Szampanii czy Artois. We wszystkich przypadkach ograniczano fiskalizm i prawo nakładania specjalnych podatków przez monarchę. Dodatkowo ukrócono działalność administracji i urzędników korony. Przywracano lub potwierdzano prawa możnych, takie jak możliwość odbywania się turniejów, sądy boże, noszenie broni w czasie pokoju czy toczenie wojen prywatnych. Przy czym istniała poważna różnica pomiędzy francuskimi kartami swobód z 1315 roku a angielską Wielką Kartą z 1215 roku. We Francji miejscowe ligi różniły się w postulatach i nie stanowiły jednej grupy nacisku. Rozbieżność interesów lig przeważały nad wspólnotą poglądów i oczekiwań. Obejmowały one szlachtę, miasta jednak odmawiały poparcia ich postulatów. Dzięki temu korona bez większych strat wyszła z tego kryzysu i nie poczyniła zbytnich ustępstw.

Rządy Ludwika X to nie tylko kłopoty gospodarcze, porażka militarna, rewolta poddanych. Jego panowanie miało też pozytywne aspekty. W 1315 roku wszyscy poddani z domeny królewskiej uzyskali osobistą wolność. W tym samym roku pozwolono Żydom ponownie osiedlić się na 12 lat we Francji. Pod tym względem bilans rządów Ludwika X wypada lepiej niż Joffrey’a Baratheona. Przy czym pamiętajmy, że Martin miał się wzorować na prozie Druona, a ten milczał o pozytywnych aspektach rządów Ludwika X.

joffrey_baratheon_by_slashaline-d79pz1s

Joffrey Baratheon (Autor: Varsha Vijayan)

Ludwik X zmarł w 1316 roku w wieku 27 lat. Grając w tenisa pił zimne wino, po czym rozchorował się i zmarł. W prozie Druona jego śmierć opisana jest bardziej dramatycznie. Miał on zostać otruty przez Mahaut d`Artois, która dzięki temu miała uratować swoje rządy nad Artois, a zarazem wynieść do władzy swojego zięcia Filipa (Filipa V Długiego). O ile Joffrey Baratheon jest wzorowany na Ludwiku X, to Olenna Tyrell przypomina Mahaut d`Artois… Co prawda Klemencja Węgierska, żona Ludwika X urodziła Jana I Pogrobowca po śmierci męża. Jan I Pogrobowiec żył jedynie pięć dni. Znów u Druona Mahaut d`Artois została posądzona o otrucie noworodka. Córka Ludwika X Joanna II z Nawarry powszechnie posądzana była o bycie bękartem. Wykorzystał to brat Ludwika X – Filip – by zagarnąć tron Francji dla siebie. Ta decyzja była bardzo brzemienna w skutki i doprowadziła (a przynajmniej była pretekstem) w dalszej perspektywie do wojny stuletniej pomiędzy Anglią a Francją. Dlatego, że kolejno panujący synowie Filipa IV – Filip V i Karol IV – nie mieli synów (którzy by ich przeżyli), a jedynie córki. W rezultacie po śmierci Karola IV tron objął jego kuzyn i syn Karola de Valois – Filip VI. Prawa do tronu francuskiego uzurpował król Anglii Edward III, który przez swoją matkę Izabellę był wnukiem Filipa IV, ale to już zupełnie inna historia.

M. Druon opisując panowanie Ludwika X pisał:

Pół roku po śmierci króla z żelaza [Filipa IV] większość jego wysiłków popadła w otchłań zapomnienia, a wpływy jego reform zaczęły powoli zanikać. Jego syn i następca Ludwik X Kłótnik był władcą słabym, chwiejnym i niekompetentnym. Już w pierwszych dniach panowania obowiązki monarchy przerosły umiejętności młodego króla, który szybko zrzucił trud rządów na barki swojego stryja Karola Walezjusza, wyśmienitego dowódcy, lecz nieudolnego zarządcy […] Stronnictwo reakcji feudalnej triumfowało. Ligi baronów siały zamęt we wszystkich prowincjach i trzymały w szachu władzę królewską. Możnowładcy, za przykładem Karola Walezjusza, zaczęli bić własną monetę, którą puszczali w obieg, zwiększając prywatne majątki. Urzędnicy, których nikt nie kontrolował, łupili na własny rachunek, a skarbiec świecił pustkami. Nieurodzaj, po którym przyszła wyjątkowo sroga zima, sprowadził klęskę głodu. Śmiertelność rosła w zatrważającym tempie. W tym czasie jedyną troską Ludwika Kłótliwego było naprawienie nadszarpniętej reputacji i zmazanie, jeśli było to możliwe, hańby, jaka na niego spadła po sprawie wieży Nesle.

Jak widać panowanie Ludwika X było równie fatalne jak Joffrey’a Baratheona.


Autor: Dr hab. Robert Suski