Portal RadioTimes.com miał okazję porozmawiać z jednym z operatorów filmowych pracujących przy Grze o tron, Robertem McLachlanem.
Odcinek czwarty ma być “zaskakujący i epicki”, a piąty “bardzo satysfakcjonujący” i “zadowalający publiczność”.
Jestem z nich niesamowicie zadowolony. Odcinek czwarty z pewnością zaimponuje widzom, a piąty lubię szczególnie, bo są tam piękne sceny, umieszczone po to, by usatysfakcjonować publiczność.
Jenak to czwarty jest jego ulubionym z tych dwóch.
To była naprawdę ciężka praca – niezwykle ciężka. Najcięższa ze wszystkich ośmiu nad jakimi kiedykolwiek pracowałem.
Oczywiście analiza trailerów 7. sezonu (pierwszego oraz drugiego) pozwala nam przypuszczać, jakie to epickie wydarzenie będzie miało miejsce w epizodzie czwartym. Bitwa z udziałem Dothraków i smoków Daenerys jest praktycznie murowanym kandydatem. Co jednak z pięknymi scenami z odcinka piątego?
Pewną wskazówka może być osoba reżysera – Matta Shakmana. Jest on w ekipie tworzącej Grę o tron postacią nową, zastępującą mającego pierwotnie zajmować się tymi dwoma odcinkami weterana serialu, Davida Nuttera. On z kolei często dostawał do tworzenia odcinki ze scenami o wolniejszym tempie, lecz i tak mocno chwytającymi za serca widzów – Krwawe Gody, marsz pokutny Cersei przez ulice Królewskiej Przystani i spalenie Shireen Baratheon na stosie. Oczywiście to tylko przypuszczenia, ale być może w piątym epizodzie dojdzie do ponownego spotkania Starków?
Z drugiej strony Nutter ma też pewne doświadczenie ze scenami, gdzie występują tworzone przez CGI smoki – sceny na arenie Daznaka i Morzu Dothraków z sezonu piątego. Wychodziłoby na to, że zestaw jego umiejętności, obejmujący sceny ze smokami i emocjonalne fragmenty, zadecydował o jego wyborze do epizodów czwartego i piątego. Jak w jego zastępstwie sprawi się Matt Shakman, przekonamy się już za kilka tygodni.