Bitwa z Nocnym Królem i jego armią bez wątpienia nie będzie należała do przyjemności. Tym niemniej nasi bohaterowie mają jeszcze szanse na przetrwanie, bowiem w porę odczytali przynajmniej część znaków, a część z nich będzie prędzej czy później przed nimi odkryta. Jak zauważył mój redaktor naczelny, Tomasz Nowakowski, symbol białych wędrowców przypomina triskelion, a Nocnemu Królowi już raz prawie udało się zniszczyć całą pamięć o sobie.
Czynności, które kiedyś wykonywano w obronie przed białymi wędrowcami, z czasem przestały mieć takie znaczenie i przeszły do tradycji. Tradycji, którą kultywowano dla samej idei. Teraz w Westeros mało kto się zastanawia, dlaczego wykonano pewne budowle, bądź co oznaczają pewne symbole. Wymieńmy je.
Mur — nie trzeba nam dużo czasu, żeby zorientować się, że miał zatrzymywać białych wędrowców. W jego mury została wpleciona magia, którą ostatecznie udało się zniszczyć dopiero nieumarłemu smokowi. Natomiast Nocna Straż stacjonująca na Murze, która dla Jona miała być z początku taką dumą, miała chronić krainę człowieka przed białymi wędrowcami.
Winterfell i Starkowie — chociaż ród Starków zapomniał, po co strzeże Północy, to jednak ich siedziba również jest pełna magii, a przynajmniej według zamysłu Brandona Budowniczego. “Nadchodzi zima” nie jest tylko powiedzeniem, jest ostrzeżeniem, pamięcią o tym, co przychodzi z zimą. Starkowie w razie czego mają drogę ucieczki przez tajny tunel, a do tego w ich kryptach znajdują się ich poprzednicy, którzy mieli ich strzec. Albo mogą ich zgładzić w serialu.
Ale nie tylko Starkowie byli przygotowani na przyjście Nocnego Króla. Triskelion, o którym wspomina Tomek, nawiązuje do ważnej liczby: trzy. Trzy są głowy smoka. Już wiemy, że jedną jest Daenerys, drugą Jon/Aegon, a trzecią Nocny Król.
Targaryenowie (a może i cała Valyria?) — dlaczego Valyrianie hodowali smoki dla swoich jeźdźców? Dlaczego ich stal była zdolna zabijać białych wędrowców? Czyżby oni również o czymś pamiętali? Ocalała ich tylko niewielka część, w tym ród Targaryenów, których herb niejako przypomina również symbol dzieci lasu. Gdyby światem rządziły smoki, gdyby Valyria dalej stała w posadach, Nocny Król miałby duży problem.
R’hllor — Pan Światła, bóg Melisandre, Kinvary, Berica i Thorosa jest naturalnym przeciwieństwem Wielkiego Innego, boga zimna, nocy i śmierci. Tak się składa, że “Inni” to po prostu książkowa nazwa na białych wędrowców. Religia ta ma swoje korzenie w Asshai, mrocznym miejscu, gdzie studiuje się najbardziej zakazane ze sztuk. Jeśli czerwoni kapłani są do czegoś stworzeni, to właśnie do walki z Nocnym Królem, którego opowieści zamieniły z czasem w boga-antagonistę.
Cytadela — wielka biblioteka Westeros po coś właśnie powstała, ów wielki uniwersytet również. Z czasem jednak maesterzy wypaczyli cały koncept, zaczęli walczyć z magią, próbując zastąpić ją nauką. Prawdopodobnie to oni wytruli smoki i to oni machają ręką na zagrożenie, jakie niosą biali wędrowcy. Tym niemniej Sam znalazł tam sporo interesujących i ważnych informacji na temat Długiej Nocy.
Oprócz tego mamy też kilka drobniejszych symboli. Obsydian znaleziony na Pięści Pierwszych Ludzi jest tylko jednym z przykładów. Mamy drzewa-serca, które zapamiętują wszystko, co działo się na świecie, a które zostały z czasem wycięte przez Andalów. Mamy też czerwoną kometę, która zwiastowała zarówno smoki, jak i wojnę — wojnę z Nocnym Królem.
A jakie symbole Wy zauważyliście? Dajcie nam znać w komentarzach!