W „Grze o tron” często dostajemy różnego rodzaju wskazówki na temat tego, co może wydarzyć się w przyszłości bohaterów. Są one nam podsyłane w postaci przepowiedni i wizji. Oczywiście nie wszystkie proroctwa się spełniają… a może są tylko źle interpretowane? Czy w drugim sezonie serialu otrzymaliśmy podpowiedź na temat tego, jaka przyszłość czeka Daenerys?
Pod koniec drugiego sezonu Matka Smoków odwiedza Dom Nieśmiertelnych. Ma tam wizję, w której jest w zaśnieżonej Sali Tronowej w Czerwonej Twierdzy. Podchodzi do Żelaznego Tronu, ale nie siada na nim – zostawia go i następnie wizja przenosi ją na Mur.
W świetle tego, co wiemy na temat wydarzeń 7. sezonu*, rzeczywiście prawdopodobnie tak będzie. Nie wiadomo, czy Niespalona zawiesi walkę o władzę z Cersei czy zajmie Królewską Przystań – pewne jest jednak, że nawet jeśli jej się to uda, to nie zostanie w stolicy. Wybierze się ona ze swoją armią na Mur, gdzie weźmie udział w jedynej wojnie, która tak naprawdę się liczy – wojnie z białymi wędrowcami. Oznacza to, że wizja z Domu Nieśmiertelnych zacznie się spełniać. Przypominacie sobie, co dalej w niej się wydarzyło? W dalszej części proroctwa Wyzwolicielka z Okowów spotyka się z khalem Drogo. Jak to możliwe? Czy Zrodzona z Burzy rzeczywiście go spotka? Czy w końcu „słońce wzejdzie na zachodzie i zajdzie na wschodzie, a wiatr będzie przenosił góry jak liście”? Być może przepowiednia na temat ponownego nadejścia khala Drogo jest wyłącznie synonimem słowa „nigdy”? Jeśli jednak nie, to co w wizji z Domu Nieśmiertelnych na rękach khala Drogo robi syn Daenerys? Jak on ma powrócić z martwych?
Jeśli wizja z Domu Nieśmiertelnych rzeczywiście ma się sprawdzić, a wydarzenia z 7. sezonu na to wskazują, to jak Matka Smoków spotka się znowu z khalem Drogo i swoim synem? Może to nie oni powrócą z zaświatów, ale Daenerys po prostu… umrze.
Co o tym myślicie?
* Kilka miesięcy temu do sieci wyciekła fabuła 7. sezonu, którą umieszczono na portalu reddit. Mowa była tam o tym, że Daenerys spotka się z Jonem (potwierdzają to zdjęcia), a następnie uda się na Mur.