Pod względem czekania Martin nas nie oszczędza - wygląda na to, że minie minimum pięć lat od wydania "Tańca...", zanim zaprezentuje nam szósty tom. Na szczęście jednak raz na jakiś czas uchyla rąbka tajemnicy. Ujawnił nam liczbę i imiona większości narratorów "Wichrów zimy".
Podczas dla francuskiego serwisu Bibliobs w ubiegłym roku autor zdradził, że będziemy mieć do czynienia z trzynastoma tak zwanymi POVami (Point of View – punkt widzenia). Liczba nawet duża w porównaniu do poprzednich tomów. Takich narratorów mieliśmy dotąd:
Gra o tron (8) Eddard, Catelyn, Arya, Daenerys, Sansa, Jon, Bran, Tyrion (+ Will w prologu)
Starcie królów (9) Davos, Catelyn, Arya, Daenerys, Sansa, Jon, Bran, Tyrion, Theon (+ Cressen w prologu)
Nawałnica mieczy (10) Davos, Catelyn, Arya, Daenerys, Sansa, Jon, Bran, Tyrion, Jaime, Samwell (+ Chett w prologu, Merett Frey w epilogu)
Uczta dla wron (11) Arya, Sansa, Arianne, Victarion, Aeron, Cersei, Jaime, Brienne (w pojedynczych rozdziałach: Asha, Areo Hotah, Arys Oakhart), (+ w prologu Pate)
Taniec ze smokami (15) Arya, Daenerys, Sansa, Jon, Davos, Cersei, Jaime, Bran, Theon, Melisandre, Areo Hotah, Victarion, Jon Connington, ser Barristan, Quentyn (+ Varamyr Sześć Skór i Kevan Lannister kolejno w prologu i epilogu).
A więc pula stosunkowo duża. Z drugiej strony uderzająco niewielka, biorąc pod uwagę stopień zaawansowania historii, jej bliskie rozwiązanie i wszystkie imiona, które do tej pory dzieliły tekst książek. Dotąd dane nam było znać 8/13 – przede wszystkim będą to ci, których nam ukazano w wypuszczonych przez autora “wolnych” rozdziałach, które znajdziecie na dole artykułu, w sekcji “Przeczytaj również:”. Będą to:
Arianne
Córka Dorana Martella, księżniczka Dorne, aktualnie mająca przypieczętować sojusz rodu z Targaryenami poprzez mariaż, na wypadek gdyby nie powiodło się jej bratu, Quentynowi (który, jak wiemy, już nie żyje). Teraz wraz z Elią Sand próbują ustalić, czy Aegon Targaryen rzeczywiście przetrwał zagładę rodu.
Theon
Po zakończonej sukcesem misji ucieczki z Winterfell, okaleczony najmłodszy syn Balona Greyjoya przebywa w obozie wojskowym króla Stannisa Baratheona.
Victarion
Victarion Greyjoy kontynuuje kampanię morską, dopływa do Meereen. Przymierza się również do realizacji własnych planów wobec Deanerys.
Arya
Młodsza córka Starków nadal przebywa w Braavos, kontynuując swoje szkolenie na członka zakonu skrytobójców, Ludzi Bez Twarzy.
ser Barristan Selmy
Rycerz Gwardii Królowej pozostaje u boku Daenerys. Zajmuje się prowadzeniem obrony miasta Meeren i przygotowywaniem oddziałów walczących.
Sansa
Ukrywająca się pod imieniem Alayne i nową tożsamością bękarciej córki Petyra Baelisha Sansa przebywa w Orlim Gnieździe. Tam sprawuje opiekę nad osieroconym Robertem Arrynem i przygotowuje się do uwiedzenia młodego Harrolda Hardynga.
Tyrion
Potomek Lannisterów godny samego protoplasty rodu, Lanna Sprytnego, zatrudnił się w kompanii najemników pod Meereen, w ten sposób zrzucając jarzmo niewoli. Dyskretnie stara się przekonać dowódcę do przejścia na stronę walczących dla Daenerys.
Ósmym znanym nam narratorem jest Aeron Greyjoy. Rozdział Mokrej Czupryny, jednego z młodszych braci Balona, zmarłego króla Żelaznych Wysp, miał się znaleźć już w “Tańcu ze smokami”. W 2010 roku Martin podjął jednak decyzję o przesunięciu go do kolejnego tomu, razem z kilkoma innymi.
Przypuszczenia
Pozostałych narratorów możemy typować drogą logiki. W jednym z wywiadów w 2014 roku autor sam potwierdził, że Jon nie jest martwy – choć niemal w ramach sugestii, że życie nie znaczy “życie”. Z postacią Lorda Dowódcy wiąże się tak wiele teorii, że nawet niewielka ich część wyklucza definitywną śmierć “lorda Snowa”. Możliwe, że – jak zakładają również fanowskie teorie – umrze i zostanie wskrzeszony przez czerwoną kapłankę; wówczas autor mógłby go przedstawiać tylko z punktu widzenia osób trzecich (choćby Melisandre), co mogłoby być niezwykle intrygujące. Jednak chłopak wydaje się zbyt ważny dla fabuły, by odsuwać go tuż przed końcem – ponadto potrzebujemy rzetelnej relacji z wydarzeń na Murze, którego to warunku raczej nie będzie mogła spełnić Melisandre, czyli inna przebywająca tam posiadaczka własnych POVów. Dodajmy tajemniczą zapowiedź twórców serialu, którzy powiedzieli Kitowi, że jeśli chce wcielić się w wilka, musi poczekać do szóstego sezonu. Przypomnijmy Brana, który wypadek opłacił nie śmiercią lecz kalectwem, otrzymując w zamian znacznie rozszerzony szósty zmysł. Jeśli w tym producenci postępują zgodnie z książkami, to w szóstym tomie powinniśmy otrzymać wizje Jona z wcielania się w Ducha.
W wywiadzie dla austinchronicle.com występuje taka forma wypowiedzi:
Kiedy zmieniam biegi i przechodzę z pisania rozdziałów Tyriona do pisania rozdziałów Jona Snowa, to jest to zupełnie inny głos w zupełnie innej części świata, otoczony przez kompletnie odmiennych bohaterów i inne sprawy.
I dalej:
Więc pisząc rozdziały Jona Snowa, poniosę tę sekwencję Jona tak daleko, jak tylko mogę. A potem w pewnym momencie być może może utknę lub nie będę pewien, co powinienem dalej robić, może po prostu wyprzedzam nim całą resztę bohaterów. więc potrzebuję swego rodzaju przekierowania, przeskoku z Jona Snowa do Sansy lub Daenerys czy kogoś takiego.
Te fragmenty sugerują, że pracuje nad rozdziałami Jona. Wywiad przeprowadzono dwa lata temu.
Deanerys towarzyszy nam od początku i również wydaje się “pewniakiem”; jako posiadaczka smoków jest wielkim graczem dla fabuły. Wydarzenia w Meereen może oddać skutecznie ser Barristan, Tyrion lub Victarion Greyjoy. Matka Smoków straciła panowanie nad swoimi dziećmi i być może nadchodzi już czas na “trzy głowy ma smok” – w końcu jesteśmy już na etapie półfinału historii.
Ale. Wiemy, że Daenerys jest teraz na Morzu Dothraków i napotkała na swojej drodze starego znajomego, khala Jhaqo. Któremu powinien towarzyszyć Mago. To z kolei przysparza okazji do spełnienia pewnej obietnicy, którą smocza matka złożyła w pierwszym tomie:
– A Eroeh? – spytała Dany. Przypomniała sobie przestraszone dziecko, które uratowała tuż za murami Miasta Owczarzy.
– Mago ją złapał. On jest teraz bratem krwi khala Jhaqo. – powiedział Jhogo. – Ujeżdżał ją mocno i oddał khalowi. Jhaqo oddał ją swoim braciom krwi. Było ich sześciu. Kiedy z nią skończyli, poderżnęli jej gardło.
– Taki był jej los, khaleesi. – potwierdził Aggo.
Będę stracona, jeśli się obejrzę.
– Okrutny los. – powiedziała Dany – Ale nie tak okrutny, jak okrutny będzie los Mago. Obiecuję to Wam, przysięgam na nowych i starych bogów, na boga jagnięcia i boga konia, na wszystkich żyjących bogów. Przysięgam na Matkę Gór, na Łono Ziemi. Zanim z nimi skończę, Mago i Ko Jhaqo będą błagali o litość, jaką okazali Eroeh.
George R.R. Martin już kiedyś wyraził lekkie niezadowolenie z powodu zabicia postaci Mago w serialu, co sugeruje, że jeszcze zamierzał ją nam pokazać. Ponadto, na swoim blogu w 2013 roku pisał:
Na ten moment piszę o Dothrakach […]
Oczywiście można spekulować o wielu tego wyjaśnieniach, ale wiadome i w dodatku niezbyt wymagające jest tylko jedno: Daenerys pojawi się jako POV w szóstym tomie.
Brandon również raczej nie znajdzie się wśród odsuniętych. Z jednej strony dotarł już do celu i uchylił nam rąbka widoków oczu drzew serc. Z drugiej, to właśnie te oczy mogą być dobrym sposobem na przedstawianie fabuły na Północy i nie tylko, a także wyjaśnić wiele historii, potwierdzić lub zaprzeczyć mnogim teoriom – których są dziesiątki. Bez oczu do wyjaśnienia (oczywiście zakładając, że nasz sympatyczny pisarz zamierza kiedykolwiek to zrobić) każdej z osobna trzeba by tworzenia dziesiątków nowych wątków. Ponadto tylko on przebywa na tym obszarze geograficznym i jest chyba jedynym, który kiedykolwiek przed finałem historii mógłby zdawać nam relację z wydarzeń na dalekiej Północy – na której już się – jak na ironię – gotuje.
Na swoim blogu pod jednym z wpisów dostrzegamy również pytanie fana i odpowiedź autora:
– Jakieś szanse, że zobaczymy Brana w Wichrach?
GRRM: Tak
Gdybyśmy mieli spotkać się z Branem inaczej niż w jego myślach, potrzebowalibyśmy nowego narratora, który nie miałby żadnego dostępu do mocy, jakimi dysponuje młody Stark – czyli taki zabieg byłby bezsensowny. A na tę chwilę ciężko się spodziewać, że pofrunie gdzieś na południe.
Davos również powinien się zawrzeć w naszym “pakiecie”. Dlaczego? Autor “Pieśni” kilkukrotnie sugerował powrót Oshy – dzikiej, która została pojmana podczas napadu na Brana w lesie przy Winterfell, swego rodzaju opiekuna chłopca. Aktualnie kobieta najprawdopodobniej przebywa z Rickonem na wyspie Skagos przy Zatoce Fok. Davos z kolei, dawniej wierny sługa Stannisa, przeżywa swoją sfingowaną śmierć w Białym Porcie. Na polecenie Manderly’ego wyrusza po najmłodszego syna jego suwerena. Rozdziały Davosa pojawiają się się już od drugiego tomu i byłby idealnym bohaterem do ukazania jakiegoś wątku Oshy.
Narrator w stolicy jest obowiązkowy. Idealna propozycja: Cersei – w dodatku szykuje się bardzo ciekawy wątek względem jej obrońcy, Roberta Stronga, mówiąc ściślej – Gregora Clegane’a, który stylizowany jest na wzór Frankensteina. Z tym, że właśnie biorąc pod uwagę jej ostatnie znane nam sceny, królowa regentka wydaje się być wyczerpana pod względem poznawania swojego wnętrza. Bardzo ciekawie byłoby wejść do głowy Margaery, która również przebywa w Królewskiej Przystani. Martin obiecywał nam, że odwiedzimy Wysogród, choć nie sprecyzował, w którym tomie. Ostatnio również wypowiedział się, że w serialu brakuje mu starszych braci młodej róży.
Natomiast jeśli chodzi o Tyrellów, to w książkach Loras wcale nie jest pierworodnym synem – ma dwóch starszych braci, Willasa i Garlana. Nie umieściłem ich w książkach ot tak sobie – odegrają oni pewną rolę w dwóch ostatnich tomach, natomiast w serialu nie istnieją.
To przywodzi skojarzenie do ostatnio wspominanego dość często efektu motyla – różnic między serialem a książką, które na początku drobne, z każdym kolejnym sezonem prowadzą co coraz większych zmian. Na tę chwilę starsi bracia Lorasa i Margaery nie odegrali żadnej szczególnej roli. Szósty tom może być tą chwilą, w której to się zmieni, a ich królewska siostra – dobrym środkiem na przekazanie ich losów razem z “rodowym” komentarzem.
Losy Jona Connigtona i jego podopiecznego będziemy już raczej obserwować oczami Arianne, także wydaje się mało prawdopodobne, aby któryś z nich nadal obejmował tak oblegane stanowiska POV.
Z kolei Samwell Tarly przebywa teraz w Cytadeli, a biorąc pod uwagę wątek Pate’a i szukania informacji o Innych, dziwnie byłoby przedrzeć się przez “Wichry zimy” bez wglądu w wydarzenia ze Starego Miasta.
Ogólnie rzecz biorąc, łatwo kierować się geograficznymi względami – Margaery w stolicy, Brienne lub Jaime w Dorzeczu, Jon na Murze, Bran za Murem, ser Barristan i Tyrion za Wąskim Morzem, Theon na Północy. Jak dla mnie pozostają dwie kandydatury – Samwell w Cytadeli, Mel na Murze i Davos w swojej małej wyprawie.
Koniec końców myślę, że fajnie byłoby przeczytać rozdział z punktu widzenia Hodora. Brzmi ironicznie, ale prawda jest taka, że nasz Walder może skrywać pewne tajemnice, a wciąż towarzyszy małemu Starkowi.
Ale. Zasadnicze pytanie brzmi, czy Martin wliczył w swoją trzynastkę te POVy, które mają dostać tylko jeden rozdział? Tych, którzy umrą szybko – a potwierdził również, że niektórzy posiadacze własnych rozdziałów pożegnają się z życiem? Czy w ogóle zamierza dotrzymać słowa? ;)
Ostatecznie nasza trzynastka powinna wyglądać mniej więcej tak:
- Aeron Greyjoy
- Theon Greyjoy
- Victarion Greyjoy
- Sansa Stark aka Alayne Stone
- Brandon Stark
- Arya Stark
- Jon Snow
- Barristan Selmy
- Tyrion Lannister
- Cersei / Jaime Lannister
- Davos Seaworth
- Arianne Martell
- Daenerys Targaryen