Końcówka najnowszego odcinka mogła po części zostawić pewien niedosyt. Mieliśmy bowiem przed oczami wielką armię Jaime’a Lannistera oraz Randylla Tarly’ego, a następne ujęcie pokazało nam, jak legendarny zamek w Reach został już zdobyty, zaś jego załoga została pokonana. Tuż potem dostaliśmy rozmowę pomiędzy Jaimem i Ollenną “Królową Cierni” Tyrell – zdecydowanie jeden z lepszych momentów w tym sezonie (jak na razie).
David Beinoff (twórca serialu) nazwał Dianę Rigg (odtwórczynię roli Olenny) aktorką “legendarnej klasy” i dołączył ją do swojej listy aktorów Gry o tron, którzy “są aktorami od bardzo długiego czasu i są cholernie dobrzy w tym, co robią“. Oprócz niej, na liście znaleźli się także Charles Dance (Tywin Lannister), Max Von Sydow (Trójoka Wrona) oraz Jim Broadbent (Arcymaester Ebrose). Na długo przed pojawieniem się w serialu, Rigg grała w takich produkcjach jak: serial The Avengers z 1960 roku (polski tytuł: Rewolwer i melonik) oraz w filmie W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości 1969 roku, gdzie wcieliła się w Tracy Bond.
David Benioff wprost nie mógł się doczekać występu Diany Rigg podczas sceny jej śmierci. Twórca serialu mówił:
Jest jedną z najlepszych aktorek, a scena jej śmierci jest jedną z moich ulubionych w tym sezonie. Świetnie sobie poradziła.
Po zdobyciu zamku przez siły Lannisterów, oczywistym było, że Olenna musi umrzeć. Jaime – będąc nieco milszy od swojej siostry – zaoferował Królowej Cierni bezbolesną śmierć z pomocą trucizny, którą wypiła jednym haustem. Wiedziała, że to już jej koniec, jednak w ostatnich słowach wyznała, że to ona brała udział w zamordowaniu Joffreya Baratheona.
Dan Weiss wytłumaczył, dlaczego ta scena wyszła tak dobrze:
Tym, co kocham, w sposobie jaki zagrała tę scenę, jest fakt, że mimo świadomości, że Olenna i tak umrze, masz poczucie tego, że wygrała. Jest prawdopodobnie jedyną postacią, która “wygrała” scenę swojej śmierci.
Z całą pewnością Jaime był wstrząśnięty jej wyznaniem, warto się jednak zastanowić, czy pożałował zapewnienia jej bezbolesnej śmierci. Tak wypowiadał się na ten temat odtwórca jego roli, Nikolaj Coster-Waldau:
Olenna pod wieloma względami jest niezwykle podobna do Cersei, jednak z naszego punktu widzenia traktujemy ją jako tę “dobrą”. Widać, że nigdy nie zamierza o nic błagać. Wykonała naprawdę niesamowitą robotę. Miała ogromny wpływ na serial.