[Aktualizacja!] Jak naprawdę wygląda świat za Murem i jakie siły tam działają, wie tylko George Martin. Zamiast wprost podzielić się z nami tą wiedzą, autor wolał wprowadzić tajemniczą postać, wokół której natychmiast wyrosły fanowskie teorie
[Aktualizacja 31.05.2016] Artykuł zaktualizowano o wydarzenia z odcinka 6×06 „Gry o tron”.
Zimnoręki, nazwany tak przez Sama i Goździk, skrzętnie skrywa swoją tożsamość. Nie pamięta jej, czy może nie chce jej wyjawić? Tego nie wiemy, ale pewne rzeczy są niezaprzeczalne.
Zimnoręki ubiera się w czerń braci z Nocnej Straży, bladą twarz zakrywa mu wełniany szalik – tak, że widać tylko czarne oczy. Nie oddycha, a jego ręce są zimne niczym lód. Nie je, nie pije i boi się ognia. Jednak porusza się, walczy i mówi powszechnym językiem, a także sobie tylko znaną obcą mową. Dosiada wielkiego łosia, a wokół niego krąży stale stado kruków, posłusznych jego rozkazom.
Wiemy, że Mur, w który wplecione są zaklęcia chroniące przed złymi siłami, nie przepuszcza Zimnorękiego. Jednak jego czyny zdają się wskazywać, że stoi on po stronie dobra. Pomaga przecież Samowi, Goździk i jej synowi w ucieczce przed Innymi i staje się przewodnikiem Brana, Hodora i Reedów w drodze do Trójokiej Wrony. Mimo to Meera jest sceptycznie do niego nastawiona, a Lato warczy na niego, ewidentnie czegoś się obawiając.
Wilkor nie lubił zapachu Zimnorękiego. Martwe mięso, zakrzepła krew, lekki powiew zgnilizny. I zimno. Ono przede wszystkim.
To mi się nie podoba. Nie lubię go. I nie ufam mu.
Zimnoręki nie zaprzecza, że jest martwy, a w rozmowie z Branem sugeruje jeszcze jedną rzecz.
– Jesteś potworem – oskarżył go Bran.
Zwiadowca popatrzył na chłopca, jakby reszta grupy nie istniała.
– Twoim potworem, Brandonie Stark.
– Twoim – powtórzył echem kruk siedzący na jego ramieniu. Siedzące na drzewach ptaszyska podjęły ten okrzyk, aż wreszcie nocny las wypełniły echa pieśni stada. – Twoim, twoim, twoim.
Kim w takim razie jest Zimnoręki? Możliwe, że jedynym w swoim rodzaju skrzyżowaniem ożywionego przez Innych upiora z istotą posłuszną dzieciom lasu. Ale kim był w przeszłości?
(Zimnoręki – autor: EvaMariaToker)
Najpopularniejszym kandydatem jest Benjen Stark. Młodszy brat Neda, zwiadowca Nocnej Straży, obecnie zaginiony za Murem. Na korzyść Benjena przemawia kilka rzeczy: oczywiście nosił czerń, wiedział, jak dostać się i przejść przez Czarną Bramę. Był też zwiadowcą, a w opisach Zimnorękiego często pada to słowo. Benjen znał też podobno las za Murem jak nikt inny. Z tego, co wiemy, był również dobrym człowiekiem, a dzieci lasu na swojego pomocnika raczej nie wybrałyby jakiegoś zwyrodnialca. Ponadto Bran jest przekonany, że Benjen za Murem mógł liczyć na pomoc.
Dzieci mu pomogą – wymamrotał. – Dzieci lasu!
Jeśli faktycznie Zimnoręki to Benjen, to mogłoby to również wyjaśnić groty ze smoczego szkła, które znalazł Jon, a właściwie Duch. W końcu Benjen bardzo lubił Jona i może w ten sposób chciał mu pomóc.
Z drugiej strony, czy Bran nie rozpoznałby swojego wuja? Fakt, Zimnoręki zakrywał się szalikiem, ale przecież swoich bliskich poznajemy nie tylko po twarzy. Benjen Stark zaginął stosunkowo niedawno, a Liść (jedno z dzieci lasu) przyznaje, że Zimnoręki został zabity dawno temu. Dla długowiecznych dzieci lasu „dawno temu” oznacza raczej okres liczony w co najmniej dziesiątkach lat.
Więc jeśli to nie Benjen, to może inny zaginiony Stark albo brat z Nocnej Straży?
Fani podają tutaj kandydatury ser Waymara Royce’a, którego zabili Inni i Willa, który zginął z rąk Royce’a przemienionego już w upiora. Jednak do nich również określenie „dawno temu” nijak pasuje.
A może to 13. Lord Dowódca Nocnej Straży, zwany Nocnym Królem, o którym opowiada Stara Niania?
Był on ponoć trzynastym z kolei dowódcą Nocnej Straży, wojownikiem, który nie znał strachu.
– I to właśnie było jego słabością, albowiem wszyscy ludzie muszą znać strach – dodawała zawsze. Do zguby doprowadziła go kobieta, którą ujrzał ze szczytu Muru. Skórę miała białą jak księżyc, a oczy jak błękitne gwiazdy. Ponieważ nie bał się niczego, rzucił się za nią w pogoń, złapał i kochał się z nią, choć skórę miała zimną jak lód, a gdy oddał jej swe nasienie, razem z nim oddał też duszę.
Sprowadził ją ze sobą do Nocnego Fortu i ogłosił królową, a siebie królem. Niezwykłymi czarami zmusił swych zaprzysiężonych braci do posłuchu. Nocny Król i jego trupia królowa władali wspólnie przez trzynaście lat, aż wreszcie Stark z Winterfell i władca dzikich Joramun połączyli swe siły, by uwolnić Straż z niewoli. Po jego upadku, gdy okazało się, że składał ofiary Innym, wszystkie zapiski o Nocnym Królu zostały zniszczone. Zabroniono nawet wymieniać jego imię.
– Niektórzy mówią, że był Boltonem – kończyła zawsze Stara Niania. – Inni, że Magnarem ze Skagos, Umberem, Flintem albo Norreyem. Jeszcze inni twierdzą, że pochodził z rodu Woodfootów, który władał Niedźwiedzią Wyspą przed nadejściem żelaznych ludzi. Ale to nie prawda. Był Starkiem, bratem człowieka, który przywiódł go do upadku. (…) Był Starkiem z Winterfell.
Nocny Król żył bardzo dawno temu, jako Lord Dowódca znał na wylot Nocną Straż i prawdopodobnie był Starkiem, więc mógł mieć powód, żeby pomagać Branowi. Jednak składał ofiary Innym, więc czy dzieci lasu chciałyby mieć do czynienia z kimś takim? A może Nocny Król i jego królowa mieli dziecko? Nie ma o tym słowa w książkach, a i sam pomysł wydaje się abstrakcyjny, jednak taki pół-Inny byłby idealnym Zimnorękim. Po matce przejąłby zimną skórę i inne trupie cechy, a po ojcu czarne oczy i pełną świadomość, a także krew Starków.
Kolejnym kandydatem na Zimnorękiego może być Daemon II Blackfyre. Daemon pojawia się w opowiadaniu „Tajemniczy rycerz”, gdzie zostaje wzięty do niewoli przez Bloodravena i osadzony w lochach. Kiedy Brynden Rivers i Aemon Targaryen wyruszają na Północ, by wstąpić do Nocnej Straży, panujący Aegon V (Jajo) każe opróżnić więzienia. Całkiem możliwe, że więźniowie zostali wysłani na Mur, a wśród nich znajdował też Daemon, o którego śmierci i dalszych losach nie ma żadnej wzmianki.
A jeśli już jesteśmy przy Bloodravenie, to do czasów wydania „Tańca ze smokami” był on jednym z mocnych kandydatów na Zimnorękiego. Jednak praktycznie potwierdziło się, że Brynden Rivers to Trójoka Wrona, więc nie może być on jednocześnie Zimnorękim. Skoro jednak Rivers w tajemniczy sposób stał się zielonym jasnowidzem, to dlaczego Daemon nie miałby stać się Zimnorękim? W ten sposób Bloodraven miałby swojego więźnia ciągle pod kontrolą.
Zimnoręki w serialu
W 6 odcinku szóstego sezonu „Gry o tron”- „Blood of my blood” twórcy zdecydowali się w końcu wprowadzić postać Zimnorękiego. Cóż, lepiej późno niż wcale. Serialowy Zimnoręki ratuje Brana i Meerę przed umarłymi i okazuje się być zaginionym Benjenem Starkiem.
Jak pamiętamy, Benjen poprowadził zwiadowców za Mur, na poszukiwanie białych wędrowców. Niestety to Inni jako pierwsi znaleźli braci z Nocnej Straży. Inny wypruł Benjenowi flaki lodowym mieczem i zostawił, by ten przemienił się. Umierającego Benjena znalazły dzieci lasu i powstrzymały magię Innych, wbijając mu sztylet ze smoczego szkła w serce.
Benjen jest więc kimś pomiędzy Innym a ożywionym zmarłym. Nie boi się ognia, a nawet nim walczy. Zachowuje też pełną świadomość i wspomnienia. Jednak podobnie jak książkowy Zimnoręki, Benjen zakrywa twarz czarnym szalikiem, gdyż jego oblicze znaczą ślady odmrożeń, a skóra przybrała niebieski odcień. Ręce Benjena również są odmrożone i czarne od zakrzepłej krwi.
Zimnoręki, jak sam mówi, wykonuje rozkazy Trójokiej Wrony. Kiedy Bran stwierdza, że Trójoka Wrona nie żyje, Benjen temu zaprzecza i oświadcza, że teraz Bran pełni tę rolę.
Nie wiadomo czy wydarzenia z serialu będą miały jakiekolwiek odbicie w książkach, jednak jeśli popatrzycie wyżej, znajdziecie cytat, w którym Zimnoręki mówi, że jest „potworem ( i własnością) Brandona Starka”, co idealnie pasuje do serialowego posłuszeństwa wobec Trójokiej Wrony.
Zapraszam do dyskusji
Autor: Ola Trybek
Komentarze (79)
siedzicie w tym samym pokoju?
2 razy ten sam numer. :)
-
Z jednym obsuwa
Trzeba to było zrobić tydzień temu 22.05.2016
Znak " ' " dodajemy gdy nie wymawiamy ostatniej litery danego wyrazu, dlatego piszemy BRANOWI, BENJENOWI, STARKOWI, itd.
Założenie że jedynie zdolności Bloodravena (może nawet magiczne, w sensie niezwiązane z wargowaniem) trzymają Zimnorękiego przy życiu zawężałoby krąg podejrzanych. Nie wiemy (ja sobie przynajmniej nie przypominam) czy na murze razem z Bloodravenem był jakiś Stark (często się zdarzało, ze młodszy syn Starków trafiał na Mur). Jeśli Brynden miał wizje przyszłości już jako członek nocnej straży, mógł widzieć zagładę rodu Starków i razem, z tym domniemanym Kumplem Starkiem z Muru, mogli chcieć temu zapobiec, jako że umiejętności Bloodravena były potężniejsze mógł on trzymać przy (pół)życiu Kolegę Starka i czekać na rozwój wydarzeń.
Takie rozwiązanie wydaje mi się sensowne i "w stylu" Martina, bo nie wprowadza on nikogo z czapy, a niemal każda ważniejsza postać jest bardzo mocno zakorzeniona w historię Westeros (co przekłada się na jej motywację i położenie).
W 6 części (niestety serialu) to dzieci lasu tworzą Innych do obrony przed Andalami. Podczas tzw. Długiej Nocy, Azor pokonuje Innych. Jeżeli Zimnoręki jest pierwszym Azorem ma powód by pomagać Branowi.
Wiemy tylko, że użytkownik reddita odkrył odręczne notatki GRRM do "Tańca ze smokami". Na marginesie tych notatek był zapis rozmowy George'a z redaktorką Anne Groell. Anne spytała: Czy Zimnoręki to Benjen? a George odpisał: Nie.
Jednak w wydanym TzS takiej informacji nie było, więc pozostaje nam czekać na potwierdzenie :)
Cześć, kim jesteś?
No siema, Benjan Stark.
ktoś zauważył, że Sam T jest alter ego GRRM.
Przyszło mi do głowy patrząc na stylizację G, że raczej skrzyżowanie Sama z Tormundem zabójcą olbrzyma.
Coś jak trojoka wrona... jedna ginie i następna zostaje Bran i w przypadku Benjena było podobnie. To by się zgadzało z kwestią, że Zimnoreki nie żyje od bardzo dawna.