Zdecydowanie jedną z najpopularniejszych teorii krążących wśród czytelników „Pieśni” jest koncepcja o rodzicach Jona, czyli stawianie na ich miejscu księcia Rhaegara i uprowadzonej przez niego – mniej lub bardziej bezwolnie – siostry Neda Starka, szesnastoletniej Lyanny. To bardzo prawdopodobne, że powiła ona dziecko, ale czy to był Jon? A może zupełnie inny bohater?
Eddard zastał siostrę w Wieży Radości, kiedy leżała ona w „krwawym łożu”; podobnego określenia użyła Mirri Maz Dur. Jeśli zawierzać jej słowom, oznacza to miejsce porodu. Dziewczyna już umierała, a śmierć tuż po urodzeniu dziecka to powszechne zjawisko w tym świecie. Rhaegar odjechał kilka lub kilkanaście dni wcześniej, więc gdyby Lyanna została zraniona lub torturowana – i krwawiła – prawdopodobnie nie przeżyłaby tak długo, a Wieża pilnowana przez Królewskich Gwardzistów nie zawierała innych gości, którzy mogliby lub chcieli skrzywdzić Lyannę.
Przypomnijmy, że to jej porwanie dokonane przez Smoczego Księcia stało się bezpośrednią przyczyną rebelii Roberta Baratheona. Trwała ona kilka miesięcy i przez cały jej okres młody Targaryen nie opuszczał swojego „gościa”. Niezależnie od tego, czy uprowadził Lyannę z miłości, czy aby spłodzić bardziej zgodnego z przepowiednią (o Księciu, Którego Obiecano) potomka, nakazał trzem najbardziej wsławionym Białym Płaszczom obronę miejsca jej pobytu.
W każdym razie najmniej wątpliwości budzi fakt, że dziewczyna przed śmiercią powiła dziecko. Dziedzica królestwa. Ale gdzie on się zapodział? Czy to musiał być Jon?
(© HBO)
R+L=… M?
Margaery Tyrell. Z pewnością większość z Was nigdy nie rozważała jej kandydatury na to zagubione dziecko, i ja również. Zaalarmował mnie pewien fragment rozmowy Renly’ego Baratheona i Eddarda w trakcie sesji małej rady podczas ponownej lektury „Gry o tron”, już po latach posiadania pełnej perspektywy całej historii. Mowa o fragmencie:
Jory podszedł do szafy. – Lord Renly jest bratem lorda Stannisa podobnie jak i Król – powiedział.
– A jednak jego nie zapraszano na przejażdżki. – Ned nie wiedział, co sądzić o Renlym, który odnosił się do niego w tak bezpośredni sposób i miło się uśmiechał. Kilka dni temu wziął Neda na bok i pokazał mu złoty medalion w kształcie róży. W środku nosił miniaturowy portret w stylu myrijskim, portret ślicznej dziewczyny o oczach łani i brązowych włosach, które opadały kaskadą na jej ramiona. Renly dopytywał się, czy dziewczyna przypomina kogoś Nedowi, i wydawał się rozczarowany, kiedy ten wzruszył tylko ramionami. Wyznał mu później, że ową dziewczyną jest Margaery, siostra Lorasa Tyrella, lecz byli też tacy, dodał, którzy twierdzili, że jest ona podobna do Lyanny. Ned zaprzeczył wtedy. Zastanawiał się, czy to możliwe, aby lord Renly – tak bardzo podobny do młodego Roberta – zapałał namiętnością do dziewczyny, która w jego wyobraźni miała być młodą Lyanną? Wydało mu się to niezwykle dziwne.
Co prawda, Ned – pozornie – nie dostrzegł podobieństwa, jednak mógł się nie przyjrzeć, dla świętego spokoju od razu zaprzeczyć, lub celowo to zrobić, mimo dostrzeżenia wspólnych cech.
#1. Wiek
Margaery jest dokładnie w tym samym wieku co Jon. Musiała się urodzić tuż przed lub w chwili zakończenia rebelii. To kryterium, które jest jedynym bezdyskusyjnym punktem wyjścia do podobnych rozważań.
Król Robert w rozmowie z Nedem wspomina:
[…] Renly mówi, że siostrzyczka Lorasa… dziewuszka ma czternaście lat, śliczna jak poranek…
#2. Wygląd
Młodą królową Siedmiu Królestw i jej potencjalną matkę łączą także cechy wyglądu. Wiemy, że Róża z Wysogrodu ma ciemne włosy i jest określana bardzo piękną, podobnie jak młoda Lyanna. Dodajmy, że Renly wykazuje zaskakujące zainteresowanie córką Tyrellów, pozostając w związku z jej starszym bratem, Lorasem. Littlefinger mówi gdzieś, że Renly sugerował bratu, aby zignorował małżonkę, wziął Margaery do łoża i uczynił ją nową królową. Biorąc pod uwagę, jak często podkreślano niegasnącą mimo upływu lat miłość Roberta do Lyanny, podsunięcie mu kogoś podobnego do niej okazałoby się błahostką. Dlaczego Renly miałby to robić? O tym w punkcie #4.
(© HBO)
#3. Podobieństwo imion
Kolejną ciekawostką jest zastosowanie w imieniu Margaery zabiegu typowego dla imion Targaryenów – mowa o elemencie „ae”. Margaery, Daeron, Baelor, Daenerys, Rhaegar, Rhaenys, Rhaella, Aegon, Aerys, Jaehaerys… przykładów jest bez liku, wystarczy spojrzeć na drzewo genealogiczne smoczego rodu. Być może ktoś, kto sprawował wychowanie/pieczę nad dzieckiem, z powodu ewentualnych podejrzeń bał się nazwać je Margaery..s?
#4. Tyrellowie
Władcy z Wysogrodu byli jednym z rodów, którzy stanęli po stronie króla Aerysa w rebelii Roberta. Oblegali Koniec Burzy, rodową siedzibę buntownika i podobnie jak miała się sprawa z Robbem i Winterfell – gdyby go podbili, najpewniej wygraliby tę wojnę dla Rhaegara. Gdzie indziej Smoczy Książę mógłby samodzielnie ukryć swoje dziecko, jeśli nie u wiernych lenników? Mogli to umówić już na kilka miesięcy przed porodem, wówczas żona Mace’a Tyrella zaczęłaby udawać ciążę z odpowiednim wyprzedzeniem. Dodatkowo Wysogród był nieobleganym, bezpiecznym miastem, położonym rzut beretem od lokalizacji Wieży Radości.
Jeśli Rhaegar istotnie pragnął dziecka, które miało w sobie element „lodu i ognia”, i pilnował bezpieczeństwa matki przez całą ciążę, raczej nie zostawiłby go w tak słabo bronionej Wieży Radości wyruszając w bitwę, na praktycznie pewną śmierć z rąk żądnych zemsty lub krwi buntowników. To wcale nie Ned mógł pierwszy dotrzeć na miejsce, a pamiętajmy, co się stało z dziećmi Elii Martell.
Ciekawą kwestią jest także usilne wprowadzanie Margaery na tron. Jeśli jest córką ich suwerena, Tyrellowie mogli poprzysiąc, że sprowadzą ją na Żelazny Tron – dziedzictwo jej krwi. Na początku, jak wspomniałam w punkcie #2 – podszeptywano Robertowi, aby ignorując Cersei, wziął Margaery do łóżka i uczynił ją nową królową. Później to Renly (przypomnijmy, że jest bliską dla Lorasa – i być może całej tej tajemnicy – osobą) obwołał się królem, Tyrellowie wydali za niego Margaery i włożyli wszystkie swoje siły zbrojne, aby pomóc mu zdobyć stolicę i zrobić siebie rzeczywistym królem – a młodą Różę królową. Chwilę po jego śmierci spróbowano po raz trzeci – i tym razem z właściwym skutkiem, wydając dziewczynę za Joffreya. A ten zmarł na własnym weselu – przypomnijmy, że to Olenna Tyrell, seniorka rodu, kierowała spiskiem, w efekcie którego zamordowano chłopaka. Jej rodzina pieniędzmi zdobywa miłość mieszkańców Królewskiej Przystani, czekają ze ślubem z Tommenem i wygląda na to, że starają się nie wiązać dziewczyny na stałe z Lannisterami, cały czas podkopując pozycję Cersei.
(autor: Olga Zhukova)
#5 Niebieska róża
Zimowe róże o tej pięknej barwie były ukochanymi kwiatami Lyanny. Taki kwiat podarował jej Rhaegar, na oczach wszystkich dam i lordów, podczas turnieju w Harrenhall. I takie same kwiaty znajdujemy… w koronie Margaery, podczas jej ślubu z Joffreyem. Dlaczego? W herbie Tyrellów widnieje złota róża, więc ten element w koronie – której kształt ma symbolizować połączenie jelenia Baratheonów i róży Tyrellów – również powinien być złoty. Czy twórcy serialu lub nawet sam Martin chcą nam w ten sposób dać pewną wskazówkę?
(© HBO)
Suknia ślubna Margaery ma podobny charakter. Tren z różyczek byłby jak najbardziej na miejscu, ale kolor jest bladoniebieski, a więc za każdym krokiem młoda królowa ciągnęła za sobą małą grządkę zimowych róż.
(źródło: fashionista.com)
(© HBO)
(źródło: fanpop.com)
Warto również zwrócić uwagę na systematycznie zwiększaną rolę, jaką odgrywa tak dziewczyna jak i cały ród dla akcji powieści.
Rzadko, ale owszem, pojawiają się koncepcje o tym, że Starkówna urodziła bliźnięta. Dziewczynka miałaby być ukrywana u Howlanda Reeda, który rozłączył dłonie Neda i Lyanny po jej śmierci, a który nie wyściubia nosa ze swoich włości od początku sagi. Wówczas należałoby przyjąć, że dziewczynka w przeciwieństwie do brata (w domyśle – Jona) przejęła cechy wyglądu Targaryenów, a więc trudno byłoby ją ukryć – gdzie jeśli nie w siedzibie bliskiego przyjaciela na bagnistych, odosobnionych ziemiach? Z kolei Jon i Margaery, którzy pokrywają się wiekiem, również są taką ewentualnością. Jednak na oba te pomysły na razie brak materiału dowodowego.
Poza tym wszystkim istnieje możliwość, że to Deanerys jest zagubionym dzieckiem, za które bierzemy Jona lub Margaery. Zgadza się wiek i niewątpliwie też cechy wyglądu typowe dla Targaryenów. Jeśli koniec końców trafi na Mur – jak początkowo zakładał Martin – to by tłumaczyło niebieską różę wyrastającą ze ściany lodu, którą Daenerys widziała podczas wizji w Qarthu. Jednak wówczas musielibyśmy założyć, że szereg już otrzymanych od nas na kartach powieści informacji to kłamstwa lub niedomówienia.
Autor: Milena Niewęgłowska
Komentarze (98)
W serialu jest pokazane (wizja brandona) że Ned Stark odbiera od umierajacej siostry lyenny dziecko ktora mówi: ,, Robert nie może się dowiedzieć ,,
A po rebeli Ned wraca do Winterfel
Z ,,swoim'' dzieckiem bekartem
logiczne syn szalonego króla porwał siostrę neda (ukochaną Roberta ) i spłodził z nią dziecko
John Snow jest synem Lyenny Stark i ryannera targarian
PS z góry raz sam za jakieś zmiany imionach
J a e h | a e r y s
Przypadek? ;D
Bardzo ciekawe i fajnie uargumentowane :) Jednak Margaery nie jest zbyt dobroduszka (a w serialu ma twarz urodzonej żmii) a Daenerys wywołuje w mej spokojnej i miłej głęboką niechęć, dlatego mam * nadzieję *, że to jednak Jon
Świetny artykuł, sama nigdy nie brałam jej pod uwagę, może właśnie o takie zabiegi chodzi Martinowi [kto to wie]. Uczynienie jej owym dzieckiem, może zaskoczyć wielu... Cóź nie pozostaje nic innego, jak zaopatrzyć się w kilka poduszek i poukładać je wokół fotela na ziemi...bo artykuł ma pewną moc i jestem skłonna uwierzyć w ową teorię, choć wytrzeszczam oczy jak głupia...
Teoria na 5, mało znana, ale przemyślana, solidne argumenty i świeże spojrzenie. Well done ;)
Powie mi ktoś, jak tu zmienić avatar?
No tak, bo jak się rodzi zdrowie i silne dziecko, to łoże jest czyste i nezakrwawione. Seems legit!
Marg
Daenerys
jako trzy głowy smoka, to jest to!
I jeszcze mogą być inne córki, jak wspomniane jedna Daenerys lub u Reeda
Pomimo dwóch małżeństw nie zmieszali krwi Margaery z krwią uzurpatora, i nadal się od tego powstrzymują, nie śpiesząc się z małżeństwem z Tommenem (chociaż i tak wszyscy wiedzą, że to Lannister). Poza tym, nawet jeśli nie zadbali o ten fakt, to może uznali za nadrzędne wsadzenie Marg na tron i tyle -a prawdopodobnie i tak zamierzali się pozbyć krwi uzurpatora.
Varys wcale nie musi być Targaryenem, to też tylko jedna z teorii, w dodatku słabiej uargumentowana. W ciągu ostatnich kilku pokoleń - ani nigdy - nie urodził się Targaryen którego nazwano by Varys, a jeśli zmieniał imię, nie rozumiem po co na podobne do targaryenowskich. W dodatku Varys nie ma 100 lat, Robert by wiedział gdyby ten miał jakieś związki krwi (czy varys by się do nich nie przyznał, służąc królowi ze swojej rodziny?) i natychmiast by go zdekapitował.
Poza tym wszystkim Varys nie musi wiedzieć o całej sprawie.
http://westeros.pl/co-te-targaryeny-co-one-takie-roznorakie/
tutaj jest napisane. Geny Targaryenów są słabe, w łączeniu się z Arrynami, Baratheonami i innymi takimi wygrywały geny innych rodów.
Nie pamiętam jak to było z Elią, ale kiedyś już żenili się z Martellami i też dzieci były ciemnowłose
Lecz tu chodzi i zawsze chodziło o Jona, mimo, że nic nie wie ;-)
nagle coś zupełnie niepozornego dla fanów stało się czymś logicznym. Myśle, że to byłaby dobra bomba w wykonaniu Martina.
Mimo wszystko sądzę jednak że to Jon jest jedynym dzieckiem tej dwójki. Ew bliźniaki :)
Gdyby z niej zrobili jakąś służkę, nie przygotowaliby jej do życia na dworze, jako dama, zasad gry politycznej. Gdyby chcieli ją szkolić na prywatnych spotkaniach ktoś na pewno by zauważył, nawet gdyby chcieliby roztaczać nad nią jakąś szczególną pieczę, ktoś by zwąchał coś podejrzanego, a ptaszki skłonne ćwierkać są wszędzie. Gdyby natomiast umieścili ją w jakiejś rodzinie i mocno ograniczali wszelki kontakt żeby uniknąć podejrzeń to nie zrobiliby dla niej nic poza przeżyciem. Czy Rhaegar chciałby, żeby córka jego i ukochanej przeżyła swoje życie jako wieśniaczka?
Tak Tyrellowie wychowali ją do rządzenia, w duchu zasad gry o tron, otoczyli troską, uczuciem i bogactwem, dali jej pozycję córki namiestnika najbogatszego i najpiękniejszego obszaru Siedmiu Królestw.
Daario ma farbowane włosy, szyderstwo jest tu trochę zbędne..
DLACZEGO
LUDZIE, toż to albo ostry spojler, albo jakiś wymysł naprawdę z nieba (twórców) bo dlaczego odziewają Marg w niebieskie róże, skoro jej rodowe są złote?
Jestem prostym człowiekiem spoza kasty geniuszy, Martin i cała ta banda powinni pójść siedzieć za gotowanie w mojej niewinnej głowie kapusty z grochem!
Fajna teoria, ale... Cersei bodaj w "Uczcie" (nie mam przy sobie książek, by zacytować) angstuje, że Margaery i Loras bardziej przypominają siebie nawzajem, niż ona i Jaime (a między M i L jest bodaj... rok? różnicy). Trochę niemożliwe, by potomkini Starkówny i Targa wyglądała jak wykapana Tyrellówna. Chyba że Loras to też z miotu Regała, ale w takim bądź razie Lyanna powiła co najmniej czworaczki.^^ Nic dziwnego, że umarła po takim porodzie. ;p
Wiesz, myślę że Martin już nie raz wypalił z jakąś nieścisłością. To raz, dwa - to mogło być tylko wrażenie Cersei. I trzy, najlepszą kryjówką dla dziecka byłoby właśnie miejsce, gdzie nie będzie się wyróżniać. Tyrellówna może być podobna do Starkówny, skoro Renly założył taką możliwość, a przynajmniej w głowie Martina.
Mirri Maz Durr
Hodor zasiąść na Brzydkim Krześle i byłby spokój.
A chęć upchnięcia Margaery na tron jest... dość zrozumiała - bardziej skłonna jestem zrozumieć fakt, że Mace chce obsadzić na tronie WŁASNĄ córkę, nie córkę swego seniora :P
W książce Renly pokazuje portret Margaery Nedowi i sugeruje podobieństwo do Lyanny ze względu na podsunięcie jej Robertowi tak ja to odebrałam.
Co do niebieskich róż w koronie z serialu to znając GRRM jest prawdopodobne, że w trakcie pisania i kręcenia serialu zmienił teorię dziecka R i L z Jona, na którego wszyscy liczymy, na Tyrellówne z czystej złośliwości wobec fanów bo z tego słynie. Jeśli chodzi zaś o ten sam wiek to zauważmy że jest więcej postaci.
Cheap Ray Bans