Przedostatni odcinek serialu za nami! Na początek jak zwykle niewinna zapowiedź.
Wśród licznych tym razem śmierci, pierwsza dosięgnęła Varysa, starszego nad szeptaczami, mistrza spisków i intryg…
Bitwa o Królewską Przystań została zdominowana przez Drogona i niekończące się wojska Uzurpatorki
Tymczasem wojska Lannisterów pod przywództwem Cersei nie sprawiły się zbyt dobrze
Zabrakło co prawda pewnego bohatera
Na szczęście wciąż są tu jego sympatycy
Najlepsza kompania najemników w Essos okazała się sporym rozczarowaniem
Słonie sprytnie uniknęły tego losu.
Żelazna Flota spalona, skorpiony zniszczone, Złota Kompania rozbita, mury zdobyte, wojska Lannisterów w odwrocie. Dzwony, bijcie w dzwony na znak poddania się!
Smoczy ogień ogarnął całe miasto. Ratuj się kto może!
Pamiętajmy o zbrodniach mieszkańców Królewskiej Przystani!
Niektórzy mogli czuć się bezpiecznie.
Tymczasem w lochach Czerwonej Twierdzy.
Wiemy już, po co Cersei były słonie!
Płonąca Królewska Przystań sprawiła, że wielu zaczęło postrzegać Uzurpatorkę jako szaloną!
Tak jakby nie było tego widać wcześniej…
Może prawdziwy powód był jednak inny?
Na Żelaznych Wyspach się cieszą!
A i okazało się, że kochany przez tłumy król Robert miał swego czasu rację (a tak naprawdę to nie, wciąż uważam, że Ned miał rację)
Wśród zaszokowanych działaniami Uzurpatorki, najważniejszy jest oczywiście Jon Snow
Będzie musiał pójść po rozum do głowy
Euron Greyjoy przeżył spalenie floty, przepłynął wpław w 1 scenę, to co Gendry w 4 sezony, ale trafił na Królobójcę!
Na schodach rozpadającej się Czerwonej Twierdzy dostaliśmy to, na co czekaliśmy od pierwszego sezonu – Cleganebowl! Najpierw Qyburna spotkał koniec z ręki jego własnego dzieła.
Potem Cersei niepostrzeżenie się wymknęła…
W końcu doszło do walki!
Królewska Przystań zamieniła się w morze gruzów i popiołu.
Spokojnie, wyklepie się.
Varys chyba miał rację.
W szarych zgliszczach pojawił się wyjątkowy ocalały!
Widownia nie takiego końca oczekiwała dla bliźniaków Lannisterów! Odeszli razem, zabici przez stertę cegieł i kamieni.
No i jak tam? Tęsknicie za Baratheonami?
Znów pojawiły się narzekania na słaby scenariusz, zarówno docinka, jak i całego sezonu. Mi ten odcinek wydawał się być na poziomie pozostałych w sezonie – czyli mocno średni.
Pojawiła się też petycja, o ponowne nakręcenie 8. sezonu, tym razem z innymi scenarzystami. Cóż…
Spokojnie, książki powinny być lepsze!
Jak coś, są też inne seriale.
Ostatecznie i tak liczy się dobra zabawa
Finał serialu przyniesie nam (albo i nie) rozwiązania wielu wątków!
Czekają nas zaskakujące powroty!
No i oczywiście najbardziej wyczekiwana scena w sezonie!
Do zobaczenia za tydzień!
PS To już potwierdzone! Nie ma nawet szansy na to, żeby w finale sezonu nie powrócił Jedyny Prawdziwy Król, który uratuje poziom serialu i Siedem Królestw za jednym zamachem!