Sophie, Liam i Maisie odważnie zdradzają, kto umrze i czego nie zauważyliśmy w zwiastunie. Ale nie możemy wierzyć im we wszystko.

Aktorzy z „Gry o tron” po hollywoodzkiej premierze zgodzili się zdradzić kilka sekretów. Jednak, żeby „nie przyszło po nas HBO”, jak to określił Liam Cunningham (Davos), zrobili to w formie gry w zagadki, gdzie z trzech informacji tylko dwie są prawdziwe. I to widzowie muszą domyślić się, co z tego jest spojlerem, a co kłamstwem.

Sophie Turner (Sansa) wyjawiła, że:

1. Ramsay umrze. 2. Lady Stoneheart [pragnąca zemsty, wskrzeszona Catelyn Stark, której wątek został dość mocno obcięty w serialu] powróci3. Arya zabije trójkę ze swej listy [została jej jeszcze siódemka, Cersei, Walder Frey, Melisandre, Beric Dondarrion, Thoros z Myr, Ilyn Payne, i Góra ”].

Sama Arya, Maisie Williams, mówi coś kompletnie przeciwnego:

„1. Arya nie wykreśli żadnego imienia ze swej listy”. Dodaje też, że jej postać „2. Powróci do Westeros, przekraczając morze. 3. Pojawiła się w zwiastunie więcej razy, niż myślimy. Po prostu nie można jej już rozpoznać.”

Liam Cunningham chyba niezbyt dobrze zna zasady gry.

„On będzie uciszony, taka jest prawda” twierdzi, po czym orientuje się, że powiedział za dużo. „Długi Pazur będzie… no nie, nie mogę tego zdradzić” plącze się znowu, wywołując śmiech swojego kolegi, który jednak nie zdecydował się zagrać, Toma Wlaschiha (Jaquen). Podobnie wyłamał się także Iwan Rheon (Ramsay) „Przepraszam, to zbyt niebezpieczna gra”. „Davos zostanie królem na tym cholernym tronie” stwierdza w końcu, jedyny odważny wśród męskiej części obsady Cunningham. Lecz tę informację raczej większość fanów uzna za kłamstwo.

Sky Atlantic Presents "Game Of Thrones"

Maisie, Liam i Sophie podczas premiery we Włoszech, zdjęcie Vittorio Zunino Celotto

Isaac Hempstead Wright żartuje, że jeśli zdradzi tajemnice, zdejmie go snajper chowający się w kuchennej szafce. Zamiast tego dzieli się trzema ciekawostkami z planu: „W tym roku zasnąłem na planie”. Tłumaczy, że miał naprawdę wygodny koc, kiedy kręcili scenę o zielonych snach i obudził go dopiero głos reżysera, kończącego ujęcie. „Była lawina na planie” dodaje, po czym opowiada o osunięciu się ziemi podczas kręcenia w ulewę w Północnej Irlandii. Zdradza też, że kiedyś, nieuważnie siadając, odłamał kawałek Żelaznego Tronu, co skwitował słowami „Spoko, mogę z powrotem to przykleić”.

Widzom pozostaje już tylko cierpliwie czekać, żeby przekonać się w końcu, które ze słów Sophie, Maisie i Liama okażą się prawdą.

źródło: yahoo.com/tv