Dwójka brytyjskich aktorów w wywiadzie dla IGN opowiada o pracy przy 6. sezonie "Gry o tron" oraz o tym, czego możemy spodziewać się w ich wątku w dalszych odcinkach.

W zapowiedzi odcinka 6×06 widzimy, że Sam wraz ze swoją towarzyszką dotrze do Horn Hill – siedziby rodu Tarlych – i tam spotka się ze swoim ojcem i resztą rodziny. Jak można się spodziewać – powrót syna z pewnością nie ucieszy lorda Randylla Tarly’ego.

W rozmowie z serwisem IGN dwójka aktorów opowiada o swoich doświadczeniach na planie w tym sezonie oraz rzuca nieco światła na kolejne wydarzenia, których możemy się spodziewać z ich udziałem.

IGN: Wiemy, że Sam pragnie dotrzeć do Starego Miasta. A jakie są plany Goździk? Co ona chce osiągnąć?

Hannah Murray: Myślę, że po prostu chce trochę pozwiedzać świat. W nowym sezonie jawi się jako istna turystka, podekscytowana całą tą podróżą. W miarę kolejnych sezonów świat staje się dla niej coraz większy – większy, niż kiedykolwiek się spodziewała. Była pod wrażeniem Muru, a teraz zmierza do najpiękniejszego miasta w całym Westeros.

Ciekawym aspektem całego ich wątku jest z pewnością to, że Sam i Goździk przez lata byli związani praktycznie z jedną lokacją. Jak wyglądała zmiana otoczenia i filmowanie scen poza Belfastem?

HM: Przechodziliśmy jako aktorzy to samo, co Goździk w serialu. Słyszeliśmy, że część obsady może kręcić swoje sceny w odległych i ciepłych krajach. Brzmiało to dla nas jak jakaś bajka. I kiedy w końcu my również mogliśmy skorzystać z takiej możliwości, poczuliśmy, jakbyśmy byli na planie innego serialu.

John Bradley: Dokładnie. Co do mojego wątku – podoba mi się nie tylko wizja Starego Miasta, ale ukazanie relacji pomiędzy Samem a jego rodziną. Sceny te wyjaśnią sporo zagadnień związanych z moją postacią. Zobaczycie, że wychowałem się w naprawdę pięknym miejscu i jak bardzo czułem się nieswojo, gdy trafiłem do Czarnego Zamku. Gdy widzowie zobaczą warunki, w których Sam dorastał i porównają je z tym, co było później, zrozumieją, dlaczego ta postać jest właśnie taka. Sam kojarzy się wszystkich z Północą oraz Czarnym Zamkiem, ale w tym sezonie zobaczycie go w miejscu, do którego naprawdę należy i z którego pochodzi.

sam8(© HBO)

Sam doskonale wie, skąd pochodzi Goździk i jak wyglądała jej przeszłość. A co z jej wiedzą na temat przeszłości Sama? Zmieni to jakoś ich relacje?

HM: Takie nie do końca klasyczne spotkanie z rodzicami będzie ciekawą rzeczą. Goździk mimo wszystko wie, że Samowi zależy tylko na tym, by była bezpieczna i zawsze stara się postąpić słusznie. Potrafi rozpoznawać dobrych ludzi i nie sądzę, by między nich zaliczyła Randylla Tarly’ego. To skomplikowana rodzina i zostanie to uwypuklone. Nie wszystko jednak okaże się dla niej złe. I wydaje mi się, że zostanie przywitana nieco inaczej, niż się spodziewała.

JB: Ten wątek będzie z pewnością ciekawy, ponieważ zobaczymy, jak bardzo unikalne relacje panują w tej rodzinie. Dowiemy się, jak wyglądają stosunki pomiędzy jej poszczególnymi członkami i nieco ich poznamy. Widz przekona się, że w przeszłości nie wszystko było dla Sama złe w jego rodzinnym domu.

Sam kieruje się do Starego Miasta, aby zyskać wiedzę na temat tego, jak można pokonać białych wędrowców; magia odgrywa też kluczową rolę w tym sezonie. Co sądzisz o wykorzystywaniu tego rodzaju elementów w serialu?

JB: Serial rozwinął poszczególne postacie tak bardzo, że wiele osób się z nimi identyfikuje pod kątem emocjonalnym i nie tylko. Wiemy, że nasi bohaterowie to tylko ludzie i wprowadzanie kolejnych elementów fantasy sprawia, że jeszcze mocniej się ich trzymamy. Świetnie się ogląda ich przerażenie bądź dezorientację, wywołane kontaktem z rzeczami magicznymi i niezrozumiałymi.


Jak według Was potoczą się dalej losy Sama i Goździk?

źródło: ign.com