Rok 2018 jest dla Coster-Waldau zdecydowanie wyjątkowy – przyniósł mu pierwszą w życiu nominację do nagrody Emmy dla najlepszego aktora drugoplanowego, oczywiście za rolę Jaimego Lannistera. Aktor niedawno wypowiedział się o finale serialu dla portalu thewrap.com.

Kiedy wreszcie to przeczytałem [scenariusz ostatniego sezonu – przyp.red.] – a spędziłem naprawdę wiele czasu na próbach rozgryzienia, jak to się skończy – było tam kilka rzeczy, które przewidziałem, ale inne były z kolei totalnie zaskakujące. W dodatku żadna z decyzji scenarzystów nie była niewłaściwa. Na pewno przychodzą wam do głowy filmy i seriale, w których ostateczne wyjaśnienie zagadki, np. morderstwa okazuje się całkowicie bez sensu. Tutaj tak nie jest. Wszystkie kawałki pasują do układanki.

Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że skoro scenariusz zaskoczył aktora, zaskoczy też widzów, a zakończenie nie pozostawi niesmaku.

Coster-Waldau mówił też o jednym z przełomowych momentów 7. sezonu, jaką była opuszczenie Cersei przez Jaimego, skomplikowanych uczuciach łączących ich dwoje…

Całe życie Jaime myślał o tym, jak może zadowolić swoją siostrę, co zrobić, żeby móc być blisko niej i ją chronić. Myślę, że w siódmym sezonie wreszcie mu się to udało, zbliżył się do niej i miał jej całkowite zaufanie. Dlatego właśnie jej zdrada była dla niego tak szokująca.

…a także o przyszłości ich związku:

Jest przed nimi przyszłość – kolejna, potencjalna szansa z uwagi na ciążę Cersei. Ona jednak ryzykuje wszystkim dla czegoś, co dla niego nie ma żadnej wartości. W scenie, w której po raz ostatni są razem, Jaime widzi ją w takim świetle, w jakim widzi ją reszta świata. W połączeniu z tym, że Cersei wydawała się być gotowa, żeby wydać Górze rozkaz zabicia go… myślę, że to złamało mu serce.

Twórcy serialu zdecydowanie nie postawili nas w prostej sytuacji. Zdrada Cersei jest z pewnością tragicznym przeżyciem dla Jaimego, ale z drugiej strony trudno współczuć facetowi, który zrzuca cudze dzieci ze szczytu wieży, prawda?

Z nieco lżejszych informacji, Nikolaj powiedział również na koniec, że znakomicie mu się pracowało podczas kręcenia ósmego sezonu. Dzięki temu, że kręcono go przeważnie w Belfaście, w jednym miejscu zgromadziła się prawie cała obsada. Czas poza planem wypełniany był zatem wieloma imprezami i spotkaniami.

źródło: winteriscoming.net / thewrap.com