Tuż po przedpremierowym pokazie w Los Angeles HBO udostępniło nowy, pełny zwiastun 6. sezonu, który możecie u nas obejrzeć z polskimi napisami! Zapraszamy do zapoznania się z materiałem oraz naszą analizą.
Na dwa tygodnie przed premierą 6. sezonu otrzymaliśmy świetny, klimatyczny zwiastun, w którym widzimy sporo nowych ujęć z większości głównych wątków.
Zapraszamy do obejrzenia trailera, przeczytania analizy jednego z naszych redaktorów i dzielenia się własnymi spostrzeżeniami i spekulacjami! Pod newsem znajdziecie również kilkadziesiąt screenshotów ze zwiastuna.
Okiem Emilii Wyciślak:
Do rozpoczęcia szóstego sezonu zostały dwa tygodnie, zaś HBO postanowiło zaostrzyć apetyt fanów, wypuszczając kolejny zwiastun.
Na Murze sytuacja jest napięta – kusznicy celują prosto w drzwi, za którymi Davos, Duch i nieliczni bracia z Nocnej Straży próbują bronić ciała Jona. Nieco później słyszymy Tormunda, który stwierdza o kimś (Jonie? Mance’u?), że miał nadzieję na to, że będzie osobą, która pomoże im przetrwać Długą Noc – konstatuje jednak, iż się mylił.
Następnie przenosimy się do Mereen – Tyrion wychodzi na spotkanie grupy mieszkańców w sali tronowej.
Nieco później widzimy Jaime’a i Wielkiego Wróbla. Królobójca najwyraźniej ma więcej ikry niż Tommen, bo Jego Świątobliwość wygląda na zmartwionego. Można odnieść wrażenie, że Lannister mu grozi – mówi bowiem, że bogowie nie przejmą się krwią w sepcie, ponieważ spłynęło jej tu już bardzo wiele za ich sprawą. Widzimy też przebłysk sceny z Melisandre na Murze; widać również dłoń Daenerys opierającą się o koksownik.
Kolejne ujęcie to Drogon dryfujący nad tłumem Dothraków, Bran leżący w jaskini – najprawdopodobniej wwargował się już w jedno z czarodrzew – oraz Arya, która zostaje uderzona w twarz przez Jaqena (najwyraźniej ciągle kłamie odnośnie swojego prawdziwego “ja”).
Następnie widzimy, jak grupa kobiet (czyżby dosh khaleen?) zdziera z Daenerys ubrania. Chwilę potem ponownie wędrujemy do Ludzi bez Twarzy – Jaqen nacina ciało trupa oraz ostrzega Aryę, że otrzymała drugą szansę, ale że trzeciej nie będzie.
W kolejnej scenie widzimy Sansę ubraną w suknię z herbem Starków. Nie miała jej na sobie wcześniej, nic nie wskazuje też na to, by Ramsay ją w nią ubrał – możemy więc podejrzewać, że znalazła przyjaciół. Słyszymy też, jak mówi, że chce odzyskać to, co jej odebrano: w tym momencie widzimy ucztę u Freyów. Czyżby Sansa miała przejąć rolę Panny Kamienne Serce? A może ktoś inny ma zamiar odpłacić Walderowi za wszystkie krzywdy?
Chwilę potem widzimy Littlefingera w ośnieżonej scenerii. Najwyraźniej, jak obiecał, prowadzi armię z Doliny na Północ.
Szara łuszczyca postępuje u Joraha. Widzimy także Margaery, która przytula swojego brata w więzieniu.
W następnej scenie Davos mówi o tym, że pora przestać się ukrywać, że trzeba zacząć walczyć. Za nim widać sztandary rodu Mormontów, nieco później zaś pole bitwy z płonącymi krzyżami.
W sali tronowej Meereen czerwona kapłanka uśmiecha się do Tyriona i Varysa – może mieć to jakiś związek ze sceną, o której było głośno kilka miesięcy temu. Widzimy również Pyke oraz mężczyznę na linowym moście, którym jest Euron Wronie Oko. „Balon poślizgnął się i spadł”, co?
Jaime Lannister przyjeżdża do obozu wojennego swojego rodu, zapewne po to, by przejąć dowodzenie nad armią – czyżby szykował się na podbój Riverrun? Jesteśmy również świadkami krótkiej walki pomiędzy mężczyzną z Północy a człowiekiem w zbroi rodu Targaryenów – zapewne to retrospekcja z Wieży Radości.
Cersei próbuje dodać Tommenowi odwagi oraz namawia go do zdecydowanego rozprawienia się z wrogami ich rodu. Widzimy przez chwilę Wielkiego Wróbla oraz nieumarłego Gregora. Jest także krótki przebłysk z Pyke – Yara wraca do domu i nie wygląda na zachwyconą, co zapewne ma związek z wizytą jej stryja.
Widzimy też, jak Jaime wraz z armią Tyrellów stawia się przed septem – najwyraźniej będzie próbował odbić Margaery siłą. Tymczasem kolejna scena wskazuje na to, że Inni szykują się do ataku… zaś Nocny Król ma na plecach przewieszony wielki, lodowy róg. Czyżby Mur miał upaść w tym sezonie? Chwilę potem słyszymy jak Davos tłumaczy, jakie zagrożenie nadchodzi z północy. Ciekawe jest to, że w scenie tej znajduje się w podobnej sali, w której stała Sansa w pierwszym trailerze. Widzimy również grupę Innych zmierzających przez ogień na czele armii nieumarłych.
Przez krótki moment widzimy także Sama na statku oraz trójoką wronę, znajdującego się zapewne z Branem pośrodku wizji o Wieży Radości, na co wskazywać może ilość leżących na ziemi ciał. Widzimy też sekwencje nadchodzącej bitwy o Północ oraz Aryę, która uczy się walczyć i najwyraźniej idzie jej to coraz lepiej.
Kilka krótkich scen później – Cersei całująca Jaime’a, Synowie Harpii przy ciałach ludzi, Theona ze łzami w oczach (najprawdopodobniej z Yarą), Brienne i Podricka w Riverrun (na co wskazują chorągwie Tullych) oraz krwawą łaźnię, jaka szykuje się wobec Wiary.
Nieco później widzimy krótką scenę, w której Tyrion tłumaczy Missandei, że smoki nie lubią życia w zamknięciu. Zapytany, skąd to wie, odpowiada, że taki już jest – po pierwsze pije, po drugie zna się na rzeczy.
Ponownie kilka krótkich sekwencji – bitwa na Północy, Podrick, któremu ktoś (Bronn?) zakłada chwyt na szyję w obozie Lannisterów, olbrzym wyważający bramę Czarnego Zamku, przestraszona Meera wstająca z ziemi, czyjaś zakrwawiona dłoń opierająca się o ścianę.
Scena końcowa: Tyrion z pochodnią przychodzi do lochów, do Viseriona i Rhaegala. Jeden ze smoków zieje ogniem.