HBO opublikowało drugi oficjalny trailer siódmego sezonu. Zapowiedź powtarza niektóre z ujęć, ale prezentuje też wiele nowych.
Poniżej przedstawimy analizę trailera.
Na początku widzimy Sansę, która odchodzi od czardrzewa w bożym gaju w Winterfell. W tle słychać słowa Littlefingera, przypuszczalnie skierowane do Starkówny, brzmiące jak ostatnie rady przed ewentualnym pożegnaniem. Zauważyć można, że bohaterka dwukrotnie ogląda się za siebie – prawdopodobnie na postać, której niewyraźna sylwetka majaczy się w okolicach czardrzewa. Bardzo prawdopodobne, iż jest to Baelish, lecz nie możemy mieć pewności. Jedno jest pewne: to nie Bran.
Następnie widzimy otwierającą się bramę w Murze. Gdy kamera zmienia pozycję, możemy zobaczyć tę samą bramę z drugiej strony. Stoją przed nią Meera i Bran. W końcu udało im się powrócić na Mur.
Kolejne ujęcie pokazuje nam Jona Snowa. W tle widzimy dwie osoby – jedna z nich to dziki z włócznią. Drugiej nie da się rozpoznać, choć można domyślać się, iż to Benjen Stark. Tutaj nie mamy jednak pewności.
Teraz przenosimy się na Południe, gdzie grupa Złotych Płaszczy eskortuje kogoś przez wiwatujący tłum, widać też sztandary Lannisterów i potężny zamek w tle. Wiele wskazuje na to, że jest to Królewska Przystań. [spoiler] Eskortowaną postacią może być z kolei zniewolona Yara, która na zdjęciach spoilerowych jest prowadzona na smyczy. [/spoiler]
Potem dostajemy sceny we wnętrzach. Najpierw widzimy królową Cersei ze złowieszczym spojrzeniem w bliżej nieokreślonych podziemiach – prawdopodobnie miejscu uwięzienia septy Unelli bądź magazynie dzikiego ognia. Skontrastowana z nią jest Daenerys, która przesuwa ręką po Malowanym Stole należącym niegdyś do Aegona Zdobywcy.
Następnie grupa uzbrojonych ludzi wyciąga na piaszczysty brzeg (prawdopodobnie Smoczej Skały) łódź – dogłębna analiza poszczególnych pikseli wskazuje na możliwą obecność wśród nich Jona i Davosa. Kolejna postać również wydaje się znajoma – być może to Gendry po czterech sezonach postanowił powrócić do punktu wyjścia.
Potem dostajemy kilka ujęć poszczególnych postaci. Arya z Igłą u boku, dosiadająca konia i wpatrująca się w coś – czyżby w Winterfell, do którego powróci po latach nieobecności? Jaime w lannisterskiej zbroi, idący szybko po murach zamku, na których widzimy również leżącą postać – nie żołnierza, co może sugerować, że ów zamek (może Wysogród?) został zdobyty przez wojska Lannisterów. Littlefinger czający się w cieniu przy ścianie (być może w kryptach Winterfell), a na koniec rekę ostrzącą włócznie. Ostatnie ujęcie to najpewniej postać z Dorne, jako że identycznie ujęcie w pierwszym trailerze towarzyszyły kwestii Cersei “Wrogowie na południu”, przypuszczalnie jest to jedna ze Żmijowych Bękarcic bądź Ellaria Sand.
Widzimy Daenerys, która przechadza się po plaży. Potem możemy zauważyć, jak zrywa ona sztandar z jeleniem w płonącym sercu – herb Jedynego Prawdziwego Króla, Stannisa z rodu Baratheonów, Pierwszego tego imienia, króla Andalów, Rhoynarów i Pierwszych Ludzi, władcę Siedmiu Królestw i Protektora Królestwa. Co ciekawe, dzieje się to, kiedy słychać następujące słowa Jona w tle: “Nasze rody walczyły przeciwko wspólnemu wrogowi”. Z tego jednak, co wiemy, Starkowie i Targaryenowie nigdy przeciwko wspólnemu wrogowi nie walczyli. Jeśli założyć, że w swojej mowie Jon zwraca się do kogoś innego niż Daenerys, jego słowa mogą nabrać większego sensu. Cersei, jako reprezentantka rodu Lannisterów, prędzej mogłaby podpisać się pod “dawną walką ze wspólnym wrogiem”, czyli Targaryenami. Wcześniejsze doniesienia wskazują raczej na podobną rozmowę przeprowadzoną przez Jona i Daenerys (choć sensu w tym nie ma).
Podczas dalszej części przemowy Jona widzimy też trzy smoki lecące nad Smoczą Skałą oraz Tyriona z przypiętą do piersi oznaką władzy Namiestnika Królowej. Następnie przestraszonego Theona, zapewne jest to ujęcie z bitwy morskiej z płonącymi statkami, ponieważ otaczają go spadające iskry. Potem widzimy Szarego Robaka najpewniej na łodzi kiwającego z aprobatą głową, a w tle jamę jaskini znajdującą się nad wodą. Może właśnie dowodzi siłami, które wkradają się do Casterly Rock? Główną część przemowy Jona kończy ujęcie Brienne i Podricka stojących w Winterfell, wśród padającego śniegu.
Po tym następuje seria szybkich ujęć, rozpoczynająca się od gwałtownie obracającego się Ogara w zimowej scenerii. Potem widzimy padającego Nieskalanego, przebitego strzałą, w tle innych zabitych w podobny sposób oraz resztę żołnierzy Daenerys, szturmujących twierdzę. Dothrakowie szarżują na schowanych za tarczami włóczników Lannisterów, łamiąc długie włócznie, a w tle szaleje ogień. Podczas bitwy morskiej kobieca postać, czyli najpewniej Yara, z toporkiem w ręce skacze na jednego z przeciwników. Jaime z Bronem u boku dowodzą wojskami Lannisterów, dokładnie łucznikami, którzy przygotowują się do salwy.
Bran wwargowuje się w kruka (co ciekawe, takie jest właśnie znaczenie jego imienia w języku walijskim), widzi go Nocny Król, który podnosi wzrok na niebo. Widzimy młodego Starka w bożym gaju, gdzie siedzi na westeroskiej wersji wózka inwalidzkiego i jest obserwowany przez jakiegoś starca – może to być lord Glover, ale też inna postać, na przykład jakiś maester, na co wskazywałaby szata. Wtedy też słyszymy ostatnią kwestię Jona.
Kolejne ujęcie to Beric Dondarrion w zimowym odzieniu chwytający w obie dłonie miecz, który na naszych oczach zaczyna się palić. Potężna flota żelaznych ludzi zmierza w kierunku Królewskiej Przystani. Statki wyglądają inaczej, niż te z poprzednich sezonów, są bardziej zdobione, a złoty kraken Greyjoyów na żaglach ma wpisany w środek czerwony znak – być może to herb Eurona, którym chce odróżnić swoje statki od tych ukradzionych przez jego bratanicę.
Następne sceny przedstawiają kolejne fragmenty bitew – Nieskalani wpadają przez otwieraną bramę do bronionej twierdzy, najpewniej Casterly Rock, na płonącym i pełnym ciał pobojowisku, dosiadający białego konia i uzbrojony we włócznię Jaime z zaciętą twarzą szarżuje na nieznany nam cel, eksplozja na statku, Tormund zamachuje się na coś ostrzem, Dothrakowie szarżują, a nad nimi leci dosiadająca Drogona Daenerys, przerażona Yara i Theon patrzą na ogniste pociski uderzające w maszt, płonące ciało wpada do wody w czasie abordażu, oddział tarczowników i pikinierów lannisterskich ustawia się w formację, a horda nieumarłych wspina się na skałę, na której stoi Jon z Bericem i resztą swojej drużyny.
Dalsze ujęcia ukazują z kolei wyczekiwane przez wszystkich zbliżenie Missandei i Szarego Robaka, a także Tyriona patrzącego na coś z zaniepokojeniem na widocznej wcześniej plaży na Smoczej Skale, Ogara dobywającego w świetle słońca miecz, Jona z Davosem na tle skały (może także Smoczej), Snowa pojedynkującego się z jednym z Innych i Dothraków przejeżdżających przez ścianę ognia, przy łodzi wyciągniętej na brzeg stoi grupa ludzi, a wyglądający na rannego Theon wbiega do wody i klęka w niej, podpierając się ręką. Cała scena może rozgrywać się na Smoczej Skale – być może Greyjoyowi udało się tam uciec po porażce w bitwie morskiej z Euronem widocznego chwilę później podczas zabijania nieokreślonej postaci?
Po wyciszeniu muzyki słyszymy: “Kiedy pada śnieg i wieje biały wiatr, samotny wilk umrze, ale stado przeżyje”. Wypowiada je Sansa (jest to zresztą zacytowany dokładnie fragment rozmowy z Gry o tron pomiędzy Nedem i Aryą). Ma to duże znaczenie w kontekście przynależności Sansy do rodu Starków i tego, po jakiej stronie się opowie mimo namów Littlefingera. W tle widzimy początkowo grupę stojącą w kręgu – najpewniej są to Jon i jego drużyna w formacji obronnej. Następnie, po wyciemnieniu, widać samotnego jeźdźca pędzącego wśród zimy. Być może to uciekający zza Muru Jon – można to wywnioskować po trzymanym przezeń Długim Pazurze po pachą i noszonej przez skórze – takiej samej, jaką widzimy w zaledwie następnym ujęciu. Skąd jednak miałby mieć konia? Możliwe, że spotkał Benjena i stąd rumak. Można domniemywać, że zwierzę nie wygląda na zbyt żywe. Po kolejnym wyciemnieniu widzimy Jona pokonującego żywego trupa. Sytuacja malująca się przed jego oczami nie wydaje się być zbyt kolorowa – płonące stosy i armia nieumarłych (pytanie, czy płonące stosy nie wskazują na lepszą sytuację bohaterów – mogli zastosować jakiś atak dywersyjny).
Trailer jest mniej bogaty w treść niż pierwszy, jednak wciąż można wysnuć z niego wiele na temat losu bohaterów. Dzięki dużemu ładunkowi informacji w poprzedniej zapowiedzi, w tej udało się wyłapać więcej szczegółów i pozwolić sobie na bardziej konkretne dywagacje. To jednak tylko nasze przypuszczenia. Czy się sprawdzą? Tego dowiemy się już za trochę ponad dwa tygodnie.
A co wy sądzicie o tym trailerze? Może też nasunęły wam się jakieś wnioski? Piszcie w komentarzach!