Isaac Hempsted-Wrigt, serialowy Brandon Stark, jest przekonany o tym, że niektóre z wizji Brana wywrą na widzach wielkie wrażenie. Wypowiedział się następująco:

Bran miał pewne właściwie kluczowe wizje i była jedna czy dwie sceny, kiedy jego nastoletnie tendencje do pychy wzięły górę, musi płacić za błędy, które popełnia.

Wielbiciele sagi już przebierają nogami na myśl o retrospekcjach, które za pośrednictwem Brana mamy zobaczyć w tym sezonie. Pierwsza powinna ujrzeć światło dzienne najdalej już 9 maja, wraz z premierą trzeciego odcinka sezonu, “Oathbreaker” (“Krzywoprzysięzca”), którego oficjalny opis zawarł frazę: Bran spotyka przeszłość.

Ze szczególnym zapałem wszyscy czekamy na retrospekcję z Wieży Radości, którą

[spoiler] zobaczymy w telewizji już w maju, a która ostatecznie rozstrzygnie kwestię potomstwa Lyanny Stark i Rhaegara Targaryena, prawdopodobnie zdradzając tożsamość dziecka lodu i ognia. [/spoiler]

Szczególnie zwracają uwagę słowa dotyczące pychy chłopaka i błędów, za które trzeba płacić. Być może chodzi o silny charakter, jaki przejawia również jego siostra w domu Czerni i Bieli w Braavos, a może to odezwał się w nim Stark – członek wielkiego i starożytnego rodu? Jak będzie wyglądała zapłata za popełnione błędy?

Bliski mu wiekiem król Tommen Baratheon, pierwszy tego imienia, ma zgoła inne problemy. Nagle znalazł się w sytuacji, w której ma wiele problemów do rozwiązania i wiele możliwości do wykorzystania. Dean-Charles Chapman zdradza:

Tommen ma w tym sezonie więcej do zrobienia… Jego mamę zmuszono do spuszczenia z tonu. Jego żona pozostaje w celi. Teraz więc działa na własną rękę; definitywnie ma nowy cel.

O pierwszych przejawach samodzielności Tommena wiemy już ze zwiastuna 6×02. Młody król wziął głęboki wdech wolności i pozostaje pytanie, czy się nim nie zachłyśnie. Nie powinniśmy również zapominać, że kochał Myrcellę, a jej śmierć może stać się czynnikiem do wspomnianego nowego celu. Na południu wkrótce zawrze.

Tymczasem Samwell Tarly i Goździk podróżują ku innym ciekawym wątkom. Niedługo dotrą do Starego Miasta, które aż kipi od tajemnic, z Cytadelą – organizacją maesterów na czele, którą Sam jako przyszły maester zgłębi w tym sezonie. Dzięki wieściom o obsadzie wiemy, że też

[spoiler] poznamy jego rodzinę. Być może już w najbliższy poniedziałek, biorąc pod uwagę, że tytuł epizodu 6×02 nosi tytuł “Dom”. Włości Randylla Tarly’ego znajdują się w zasięgu ręki od Starego Miasta. [/spoiler]

Hanna Murray wskazuje:

Kierując się na południe, Sam i Goździk są w naprawdę szczęśliwym miejscu na starcie 6. sezonu. Zaczynają wysoko w tym roku. A czy tam pozostaną, to już inna kwestia.

Pozostaje pytanie, czy słowa młodej Brytyjki stanowią jakąś podpowiedź, czy te słowa mają pokrycie w nadchodzących wydarzeniach.

Powracając do Starków, Sophie Turner zapowiedziała motywację najbliższych poczynań Sansy.

W tym sezonie jest mocno napędzona przez chęć zemsty i odebrania wszystkiego, co do niej należy, a także oddania innym tego, na co zasłużyli: tym, którzy naprawdę ją zranili lata temu. Szczególnie w jednej scenie, gdzie osiąga to czego chce po raz pierwszy, i jest to  b a r d z o ekscytujące.

Maisie Williams spytana o najważniejszy moment dla Aryi, powiedziała tylko:

Najważniejsza scena? Jest ich tak wiele.

Aktorka poradziła tylko fanom zwrócić uwagę na wczesne etapy podróży Aryi w tym sezonie, ponieważ powrócą później.

Z kolei dla Vulture mówi o karze, jaką wcielono do jej szkolenia w domu Czerni i Bieli.

Ten rok był dla niej bardzo trudny, ponieważ przypominano jej: zawiodłaś. Ona nie odpuszcza łatwo. Po tym pierwszym odcinku jeszcze wiele razy będziemy oglądać, jak zbiera baty.

Z entuzjazmem zareagowała na sugestię, że jej nauczycielka jest daleka od klasycznego wizerunku mistrza, bardziej urażonej rywalki, która wyżywa się na ulubieńcu nauczyciela.

Zdecydowanie! A zdolności, które nabędzie przy pracy z nią, wykorzysta dla własnych korzyści. Posiadanie umiejętności jest wspaniałe, ale o wiele gorzej jest z nabywaniem ich. Dlatego cała jej droga w tym roku jest bolesna.

Maisie wyraziła również przekonanie, że wszyscy bohaterowie są już skoncentrowani na wybór stron i łączenie sił przed finałową walką.

To nie znaczy, że dla wszystkich to będzie coś dobrego, ale to jak odcinanie się od wszystkich śmieci.

Według niej na liście śmierci Aryi wciąż bardzo wysoko figuruje Cersei, chciałaby też zgładzić Melisandre, uważa że to byłby dla niej miły koniec w kontekście tego, że jest zła.