Już mniej niż półtora miesiąca dzieli nas od premiery najnowszego sezonu. Wokół serialu podnosi się zwyczajowy szum, a obsada zaczyna udzielać ciekawych odpowiedzi na pytania, które powracają w niemal każdym wywiadzie.
Oczywiście najwięcej z nich dotyczy Jona Snowa. Członkowie obsady po 10 miesiącach słuchania pytań o tę postać żartują, jak bogaci by byli, gdyby dostawali funta za każde takie pytanie. Maisie Williams i Iwan Rheon deklarują, że kupiliby “ogromną” statuę Jona. Dziennikarze próbują, i nie uzyskując niczego wracają do bardziej ogólnych pytań.
Alfie Allen, serialowy Theon Greyjoy przy promocji wydania 5. sezonu na DVD i BluRay pojawił się w australijskim talk-show The Project. Tam odpowiadał wymijająco, ale zapytany o rozwój wątków w 6. sezonie obiecał:
Będzie o wiele więcej akcji Greyjoyów.
Twórcy wyraźnie postanowili nadrobić zaległości względem Żelaznych Wysp, które budziły pewne rozczarowanie fanów serii. Z nawiązką. Po trailerze wiemy, że zostaną ukazane homoseksualne relacje Ashy aka Yary. Możemy być również pewni pojawienia się legendarnego Eurona Wronie Oko, który jednak w osobie duńskiego aktora Pilou Asbaeka prezentuje się nieco mniej złowieszczo, niż choćby faworyzowany przez wielbicieli postaci Mads Mikkelsen w kreacji z “Hannibala”.
Z kolei w rozmowie dla News.com.au Alfie Allen nie omieszkał komentarza o nadchodzących odcinkach.
To będzie krwawo doskonałe.
To jeszcze jeden komentarz od obsady, które bardzo wzmagają nasze oczekiwania w stosunku do tej odsłony. W tym wywiadzie zapytano go również o najstraszniejszą scenę kręconą z jego udziałem. Theon podczas procesu zmiany w Fetora przeszedł serię spektakularnych tortur i choć GRRM oszczędził nam tych brutalnych scen, twórcy serialu tego nie zrobili. Mimo to, jako tą najgorszą aktor uznał noc poślubną Sansy i Ramsaya.
Nie chciałbym zbyt wiele o tym mówić – ale ta scena w piątym sezonie, która zaszła między Ramsayem i Sansą w ich noc poślubną – to była straszna część nagrań. Sophie Turner jest ogromnie dojrzałą, wspaniałą kobietą, która wnosi życie i światło do obsady na tak wiele sposobów, ale i tak to był ciężki dzień. Naprawdę straszny dzień, ale Sophie świetnie sobie z tym poradziła.
Choć w serialu mieliśmy już wielokrotnie do czynienia z gwałtem i śmiercią, wokół tego epizodu wciąż krążą silne kontrowersje. Sławni i możni tego świata wielokrotnie wypowiadali się o nim jako o niepotrzebnym akcie brutalności, obarczając twórców oskarżeniami o nadmierną chęć szokowania. Co ciekawe, wywołało to o wiele większy rozgłos niż spalenie córki żywcem przez króla Stannisa, na to również zwrócił uwagę portal.
Żeby być szczerym, spodziewałem się, że ludzie zrobią więcej szumu wokół Sansy. Ale jak to porównywać – spalenie dziecka i to, co się stało w tamtym pokoju między Sansą i Ramsayem? Zgaduję że to przez to, że działo się to poza widokiem kamery, wszystko wydaje się straszniejsze kiedy jest pozostawione tylko naszej wyobraźni.